Skarb Kibica pierwszej ligi: Sportino Inowrocław

Władze klubu o awansie do TBL mówią niechętnie. Odważniejsi są w tym zawodnicy, zwłaszcza ci doświadczeni. Oni właśnie mają być siłą Sportino w nowym sezonie, trzecim w historii klubu na parkietach pierwszej ligi. Bilans drużyny na tym poziomie rozgrywek jest bardzo dobry: 52-23. Dużo słabiej ta statystyka prezentuje się, jeśli chodzi o występy w ekstraklasie, która w Inowrocławiu gościła przez ostatnie dwa lata: 13-41.

W tym artykule dowiesz się o:

Fot: Marcin Jaguszewski

Kadra drużyny na sezon 2010/2011

imię i nazwiskodata urodzeniawzrostpozycja
Łukasz Żytko 09.01.1981 180 cm rozgrywający
Kamil Stężewski 21.10.1991 174 cm rozgrywający
Paweł Mowlik 10.01.1989 182 cm rozgrywający/rzucający
Jacek Sulowski 15.03.1979 192 cm rzucający
Filip Burdacki 26.12.1989 185 cm rzucający
Arkadiusz Kobus 06.12.1986 197 cm niski skrzydłowy **
Hubert Wierzbicki 03.01.1991 196 cm niski skrzydłowy
Mikołaj Grod 07.10.1989 194 cm niski skrzydłowy
Piotr Pomieciński 17.10.1990 198 cm niski skrzydłowy
Łukasz Ratajczak 19.05.1986 203 cm silny skrzydłowy/center
Maciej Strzelecki 18.08.1987 204 cm silny skrzydłowy/center
Wojciech Żurawski 20.05.1976 202 cm center

** - Prawdopodobnie będzie musiał powrócić do Asseco Prokomu

- W drużynie testowany jest Tomasz Piotrkiewicz.

Przyszli: Pomieciński (Harmattan Gniewkowo - 2 liga, powrót z wypożyczenia), Strzelecki (Sokół Łańcut - 1 liga), Żurawski, Sulowski (obaj Energa Czarni Słupsk - TBL), Mowlik (PBG Basket Poznań - TBL), Kobus (Asseco Prokom 2 Gdynia - 1 liga), Ratajczak (Trefl Sopot - TBL).

Odeszli: Slavisa Bogavac, Quinton Day, Wiaczesław Rosnowski, Tomasz Kęsicki (Zastal Zielona Góra - TBL), Przemysław Łuszczewski, Artur Robak (koniec kariery) (pod uwagę zostali wzięci zawodnicy, którzy nie odeszli z drużyny przed końcem sezonu).

Opinia trenera Aleksandra Krutikowa: Władze klubu nie postawiły przede mną żadnego konkretnego celu na nadchodzący sezon. Nie sugerowały też, by na siłę awansować do ekstraklasy. Po poprzednich rozgrywkach, które nie były zbyt udane dla klubu, i ostatecznie zakończyły się degradacją, ważne jest, aby teraz odbudować zaufanie naszych kibiców. A żeby ich do nas ponownie przekonać, musimy osiągać dobre wyniki. Udało nam się skompletować ciekawy zespół: są zawodnicy doświadczeni, mający za sobą lata spędzone na parkietach PLK, są także młodzi, zdolni. Ci ostatni, na pewno będą mieli się od kogo uczyć.

Postać zespołu: Wojciech Żurawski

Najbardziej doświadczony i ograny na parkietach ekstraklasy z całej kadry Sportino, teraz zagra w pierwszej lidze, i jak sam mówi, będzie ją dopiero poznawać. Uczestnik Meczu Gwiazd PLK z 2006 roku. - Czas pokaże, jak wpłynie na mnie ta zmiana klasy rozgrywkowej - powiedział w rozmowie z nami ten 34-letni podkoszowy. - Mam już swój wiek i moment, kiedy zakończę karierę, kiedyś nastąpi. Ale póki co, jestem zdrowy i silny - dodał Żurawski. Już w sparingach pokazał, że będzie ważnym zawodnikiem drużyny prowadzonej przez Aleksandra Krutikowa. Z ośmiu towarzyskich spotkań, jakie Sportino rozegrało w trakcie przygotowań, w sześciu z nich był najlepszym strzelcem.

Czy wiesz, że… Nowy sezon będzie czwartym z rzędu w drużynie Sportino dla jej kapitana, Łukasza Żytko? Ten 28-letni obrońca gra w Inowrocławiu od samego początku występów klubu w gronie seniorów, czyli rozgrywek 2006/2007. Przez ten okres przeżywał z tą ekipą momenty radosne, jak awans do PLK, czy debiut w tej klasie, oraz te gorsze: odpadnięcie z walki o ekstraklasę w dramatycznych okolicznościach (z 2:0 na 2:3 w półfinale z Górnikiem Wałbrzych) i spadek do pierwszej ligi. - W Inowrocławiu czuję się, jak "swojak". I mam nadzieję, że nadchodzący rok będzie dobry, zarówno dla mnie, jak całego klubu i miasta. Ambicją każdego sportowca jest walka o wysokie cele. A u nas, takim będzie awans - powiedział portalowi SportoweFakty.pl Żytko.

Komentarze (0)