Relacje na żywo
  • wszystkie
  • Piłka Nożna
  • Siatkówka
  • Żużel
  • Koszykówka
  • Piłka ręczna
  • Tenis
  • Skoki

MŚ: Niewiarygodne widowisko! Tunceri daje Turcji awans do finału!

Kerem Tunceri, rozgrywający reprezentacji Turcji otrzymał podanie na niespełna trzy sekundy przed końcem spotkania, minął swojego obrońcę i wjazdem na pusty kosz zapewnił drużynie prowadzonej przez Bogdana Tanjevicia zwycięstwo w półfinale przeciwko Serbii 83:82. Gospodarze turnieju zagrają o złoty medal czempionatu z ekipą USA. Serbii pozostaje gra o brąz z Litwą.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
Do końca regulaminowego czasu gry pozostawało zaledwie 4,3 sekundy, kiedy, po kapitalnej akcji Milosa Teodosicia, najlepszego dzisiaj rozgrywającego w Europie, spod kosza trafił Novica Velicković i Serbia prowadziła w Stambule z Turcją 82:81. Trener Bogdan Tanjević wziął czas, rozrysował swoim podopiecznym taktykę, po czym nie pozostało mu już nic innego, jak tylko się modlić. Tym czasem piłka po wznowieniu gry trafiła do rąk nie kogo innego, jak Hidayeta Turkoglu. Największy gwiazdor drużyny stracił jednak nad nią kontrolę, lecz w jednej chwili przejął ją doświadczony Kerem Tunceri, który minął swojego obrońcę a w następnej sekundzie frunął już na kosz zdobywając dwa punkty! Trybuny Sinan Erdem Dom wybuchły w euforii, lecz skrupulatni sędziowie doliczyli, że rywale będą mieć jeszcze 0,5 sekundy na przechylenie szali na swoją korzyść. Podanie przez pół boiska na trafienie starał się jeszcze zamienić Velicković, lecz jego próbę uniemożliwił blokiem Samih Erden oraz upływający czas. Turcja awansowała do finału! Półfinałowe starcie było prawdopodobnie jednym z najlepszych, o ile nie najlepszym widowiskiem Mistrzostw Świata. Młoda drużyna Serbii, prowadzona z ławki rezerwowych przez trenera-legendę Dusana Ivkovicia, a na parkiecie przez geniusza Teodosicia, nie popełniła błędów Francuzów czy Słoweńców i bez żadnego respektu dla gospodarzy, już w pierwszych akcjach rozpoczęła twardą walkę o każdy centymetr parkietu. Po punktach Milenko Tepicia i trójce Velickovicia goście wygrywali nawet 15:8 i dopiero seria trafień Turkoglu dała remis po ośmiu minutach (15:15). Trener Tanjević nadal próbował swoich sztuczek z kombinowaną defensywą, lecz Serbowie byli bardzo uważni w ataku, bardzo szybko wymieniali piłkę i grali maksymalnie zespołowo, czego efektem było wiele punktów zdobywanych przez rezerwowych - Dusana Savanovicia czy najlepszego strzelca spotkania, Marko Keselja. Duet ten nieźle wspomagał środkowy Nenad Krstić, który radził sobie zarówno z Erdenem, jak i Omerem Asikiem i po dwóch kwartach Serbia niespodziewanie prowadziła 42:35. Po trzech odsłonach z kolei, Turcja zmniejszyła nieco dystans do przeciwnika - do stanu 60:63. Dobry moment zanotował, obok Turkoglu, również Omer Onan, który m.in. zdobył pięć oczek z rzędu, zaś ważną trójkę (przy prowadzeniu Serbów ośmioma punktami) rzucił Ender Arslan. Po stronie ekipy z Bałkanów skuteczną passę kontynuował natomiast Keselj, więc przed czwartą kwartą ostateczne rozstrzygnięcie pozostawało kwestią otwartą. W 33. minucie swój szesnasty, czyli zarazem ostatni punkt w meczu, zdobył rzutem z dystansu Turkoglu, a Turcja przegrywała jeszcze 66:64. Kiedy zaś tym samym odpowiedział wspomniany już wcześniej Keselj, wydawało się, że Serbowie złapią drugi oddech. Wówczas jednak zaczął się koncert tego, który okazał się bohaterem wieczoru - Kerema Tunceriego. Wcześniej 31-letni rozgrywający zdobył tylko dwa punkty i wydawało się, że w końcówce pojedynku grę gospodarzy będzie prowadził Arslan. Tymczasem zawodnik Efesu Pilsen Stambuł najpierw trafił za trzy przez ręce pilnującego go Teodosicia, zaś w następnych dwóch akcjach zdobył kolejne pięć oczek i Turcja wyszła na prowadzenie 76:75 w 38. minucie! Kiedy zaś punkty Keselja i Krsticia sprawiły, że Serbia przechyliła szalę na swoją korzyść (80:79 na 28 sekund do końca), ponownie sprawy w swoje ręce wziął Tunceri, który w ten sposób rozegrał akcję swojego zespołu, że wbiegającemu na kosz Erdenowi nie pozostawało nic innego, jak tylko umieścić piłkę wsadem z najbliższej odległości. Za chwilę jeszcze nadzieję Serbów przedłużył Velicković, lecz bohaterem wieczoru ostatecznie został ktoś inny. W finale Turcja zmierzy się z ekipą Stanów Zjednoczonych.
Turcja - Serbia 83:82 (17:20, 18:22, 25:21, 23:19)
Turcja: Turkoglu 16 (3x3), Onan 14 (1x3), Arslan 12 (3x3), Tunceri 12 (2x3), Erden 9, Gonlum 6, Ilyasova 6, Asik 5, Guler 3 Serbia: Keselj 18 (4x3), Krstić 15, Savanović 15 (2x3), Teodosić 13 (3x3, 11 as.), Velicković 8 (2x3), Tepić 5 (1x3), Bjelica 2, Marković 2, Perović 2, Rasić 2, Macvan 0
Polub Koszykówkę na Facebooku
Zgłoś błąd
inf. własna
Komentarze (18)
  • acb Zgłoś komentarz
    jak dla mni to sedziowie przpechneli Turkow na sile do finalu,tylwu nieodgwizdanych fauli na Serbach to dawno nie widzialem ,w druga zas strone zupelnie na odwrot ,co kontakt to gwizdek,przykro
    Czytaj całość
    ,ze sedziowie nadal pomagaja i tona takim turnieju
    • tomasz Zgłoś komentarz
      Jakie rzuty osobiste człowieku??? Wiesz ile to jest 0,5 sekundy??? W momencie dotknięcia piłki prze Serba i wypuszczenie jej z rąk był koniec meczu. Piłka była w powietrzu blok już był
      Czytaj całość
      po końcowej syrenie a co dopiero faul! Faul pewnie i był ale już długo po czasie 0,5 żadne osobiste sie nie należały, czysty blok i potem wpadnięcie na zwodnika Serbskiego dawno po czasie!!! Sprawdź ile to jest pół sekundy....
      • pawelll Zgłoś komentarz
        powinien być jeden osobisty bo punkty zostały tam zaliczone.. a faul rzeczywiście był..
        • trener Zgłoś komentarz
          powinny być jeswzcze dwa rzuty osobiste dla Serbów! W momencie ostatniego rzutu z powietrza na 0,5 sekundy do końca był wyraźny blok i faul równo z syreną. Co z tego, że najpierw był
          Czytaj całość
          blok a później faul. faul to faul, powinny byc dwa rzuty osobiste dla serbii.
          • Darek Zgłoś komentarz
            Bylem za Serbia... ale cóż lepszy wygrał ;)
            • cccpolanin Zgłoś komentarz
              esencja koszykowki ??? skad sie wziales ??? padaka !!! esencja koszyki jest ccc !
              • sebaAZS Zgłoś komentarz
                szkoda że znów panowie w szarych koszulkach nie dostosowali się poziomem do meczu
                • zwykły kibic Zgłoś komentarz
                  No i tak ma być, zasłużenie czy nie zasłużenie? A Polacy awansowali zasłużenie?
                  • celt Zgłoś komentarz
                    Szkoda Serbii... Byli lepsi pod każdym względem!!! Turcja awansowała niezasłużenie!!!
                    • do do Geo Zgłoś komentarz
                      literówka kolego :) Pozdro Geo
                      • do geo Zgłoś komentarz
                        Erden a nie Erdem kolego
                        • dziemido Zgłoś komentarz
                          Teodosic tym razem nie pomogl szkoda młodych gniewnych graczy z bałkanów Keselj, Macvan, Savanovic o nich za pare lat mowic bedzie cala Europa. Brawo dla jednych i drugich, jutro USA wygra
                          Czytaj całość
                          bez problemu cos czuje Turcy nie maja sily Ilyasova bez formy..
                          • Geo Zgłoś komentarz
                            A Erdem blokując ostatni rzut? Ale mecz miodzio! Masakra! Już sie bałem że bedzie drugie Monachium! TURCJA - USA!!! Mówcie co chcecie ale jestem za Turcją!
                            Zobacz więcej komentarzy (3)
                            Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
                            ×
                            Sport na ×