Jako pierwsi w tym meczu na prowadzenie wyszli przyjezdni zdobywając 4 punkty. Długo jednak nim się nie nacieszyli. Rywali trzema celnymi rzutami z dystansu skarcił Marcin Kałowski.
W pierwszej kwarcie w ostrowskim zespole na parkiecie pojawiło się dwóch debiutantów - Krzysztof Spała i Mateusz Zębski. Obaj już po wejściu zapisali na swoim koncie, historyczne pierwsze punkty w II lidze. Szczególnie efektowny był rzut Spały, po którym piłka długo zatańczyła na obręczy.
Gospodarze posiadali kilka "oczek" przewagi, ale gracze MKS-u nie zamierzali odpuszczać. Na początku trzeciej części meczu dwa trafienia zza linii 6,75 m Jacka Zielińskiego wyprowadziły drużynę ze Skierniewic na prowadzenie 50:49.
To podziałało mobilizująco na podopiecznych Mikołaja Czaji, który w piątkowy pierwszy wieczór debiutował w roli trenera ligowej drużyny. Przełomowym momentem meczu były pierwsze 2 minuty ostatniej odsłony spotkania. Ostrowianie zdobyli wtedy 8 punktów z rzędu nie tracąc żadnego. Dobrą robotę w obronie wykonywał Łukasz Olejnik, zbierając w całym meczu 16 piłek. W ataku skuteczni byli jego koledzy z drużyny. Przydało się doświadczenie z drugoligowych parkietów Rafała Wojciechowskiego. Rozgrywający "Stalówki" wejściami na kosz rywala dorzucał cenne punkty do końcowego triumfu. W ostatnich sekundach formalności dopełnił Krzysztof Spała, faulowany przez rywali trafił 6 rzutów wolnych z rzędu. 17-letni gracz ustalił wynik meczu na 83:63 dla drużyny Stali.
- Cieszymy się, że na inaugurację zwyciężyliśmy. Ten mecz jednak nie był najlepszy, miałem zastrzeżenia do swoich zawodników. Popełnialiśmy błędy w obronie, a w ataku graliśmy niekonsekwentnie - łamaliśmy swoje zagrywki. Takie rzeczy nie powinny się zdarzyć - podsumował Mikołaj Czaja, szkoleniowiec ostrowskiej drużyny.
Stal Ostrów Wlkp. - MKS Skierniewice 83:63 (24:21, 15:12, 16:17, 28:13)
Stal: Kałowski 26, Wojciechowski 15, K.Spała 12, Olejnik 11, Dymała 7, Sierański 6, Zębski 6, Gruszka 0, M.Spała 0, Ptak 0, Radzik 0.
MKS: Czaplicki 20, Zieliński 14, Mąkolski 13, Jarosz 9, Lewandowski 4, El-Ward 3, Sikorski 0, Żelisławski 0.