Kwalifikacje Euroligi: Awans Lampego i Kelatiego, wielkie emocje w pozostałych meczach

Maciej Lampe oraz Thomas Kelati grają dalej w kwalifikacjach Euroligi. W piątek zwycięsko ze swoich potyczek wyszły bowiem ekipy Unicsu Kazań oraz Khimki Moskwa. Rosjanie pokonali włoskie Pepsi Caserta, w barwach którego zespołu grał Łukasz Koszarek. Do kolejnej rundy awansował także serbski Hemofarm Vrsac, choć przegrał w drugim meczu z Hapoelem Galil Gilboa, zaś ASVEL Villeurbanne potrzebował dogrywki by pokonać Buducnost Podgoricę.

Maciej Lampe nie rozegrał tym razem tak świetnego spotkania, jak przed kilkoma dniami, kiedy zaaplikował holenderskiemu GasTerra Flames Groningen 26 punktów i 13 zbiórek. Polski skrzydłowy tym razem zdobył "tylko" 12 oczek (5/12 z gry) i pięć zbiórek, a także miał jeden przechwyt, asystę oraz blok, lecz ten dorobek był w zupełności wystarczający jak na gracza drugiego planu. Pierwsze skrzypce tego wieczora grał bowiem Chorwat Marko Popović, który zdobył 22 oczka, z czego aż 18 rzutami z dystansu. Polsko-chorwacki duet skutecznie wspomagali również Kelly McCarty oraz Zakhar Pashutin (obaj po 11 punktów) i Unics Kazań pewnie awansował do kolejnej rundy kwalifikacji.

Awanu nie uzyskał natomiast Łukasz Koszarek, gdyż na drodze Pepsi Caserty stanął... Thomas Kelati i jego Khimki Moskwa. Rosjanie prezentowali się w piątkowy wieczór zdecydowali lepiej jako zespół. Dość powiedzieć, że najskuteczniejszy gracz moskwian, Benjamin Eze, zdobył tylko 14 oczek, podczas gdy niewiele gorsi byli od niego Keith Langford, Fedor Dmitriev czy Zoran Planinić. Słowem, kolektywna koszykówka okazała się zdecydowanie bardziej skuteczniejsza niż show w wykonaniu jednego zawodnika drużyny przeciwnej. Mowa tu o Ebim Eze, który zdobył aż 28 z 66 punktów Pepsi, lecz co z tego, skoro jego partnerzy nie poszli mu w sukurs.

Słabszy mecz rozegrali natomiast wspomniani reprezentanci Polski. Koszarek rzucił tylko siedem oczek (2/4 z gry, 2/3 za jeden), miał trzy asysty i dwie zbiórki, zaś naturalizowany skrzydłowy dołożył do dorobku swojej ekipy właściwie tylko cztery punkty - (1/3 z gry, 1/2 za jeden).

Bardzo ciekawe spotkanie obejrzeli natomiast kibice w serbskim Vrsacu. W pierwszym meczu zawodnicy Hemofarmu łatwo pokonali Hapoel Galil Gilboa na wyjeździe 97:84 i w meczu rewanżowym u siebie musieli zrealizować tylko jeden cel - nie uwierzyć, że już są w kolejnej rundzie. Niewiele brakowało jednak by fani zgromadzeni w hali Centar Millennium przeżyli prawdziwy koszmar. Już bowiem po pierwszej kwarcie goście z Izraela odrobili aż dziesięć z trzynastu oczek straty i przez kolejne trzy odsłony ich prowadzenie niebezpiecznie balansowało na krawędzi. Ostatecznie jednak gospodarze przegrali różnicą tylko dziewięciu punktów, a duża w tym zasługa Milana Macvana, który wziął na siebie ciężar trafiania do kosza w ostatniej odsłonie.

Korzystnego wyniku nie udało się natomiast utrzymać koszykarzom Chorale Roanne, w szeregach których występuje znany z gry w Enerdze Czarnych Słupsk i Anwilu Włocławek Alex Dunn. Amerykanin rzucił tego wieczora dziesięć punktów i miał siedem zbiórek, lecz jego zespół roztrwonił siedmiopunktową zaliczkę i przegrywając w Berlinie z Albą 95:82, odpadł z gry o Euroligę. Kapitalny mecz rozegrał duet Julius Jenkins - Derrick Allen, który do spółki uzyskał 43 oczka.

Do najciekawszego spotkania doszło jednak w Villeurbanne, gdzie miejscowe ASVEL potrzebowało dogrywki by udowodnić swoją wyższość nad czarnogórskim Buducnost Podgorica. Po czterdziestu minutach twardej i nieustępliwej walki na tablicy wyników widniał rezultat bowiem 70:65, a że w pierwszym pojedynku Buducnost wygrało 69:64, sędziowie musieli zarządzić dodatkowe pięć minut gry. Tej szansy gracze z Francji już jednak nie zaprzepaścili i ostatecznie zwyciężyli różnicą dziewięciu oczek, 85:76. Fantastyczny mecz rozegrał duet Angel Vassalo - Davon Jefferson. Ten pierwszy zdobył 20 oczek i miał pięć zbiórek, a drugi zanotował kapitalne double-double w postaci 19 oczek i 11 zbiórek.

Oto wyniki drugich spotkań kwalifikacji Euroligi:

Alba Berlin - Chorale Roanne 95:82 (25:23, 23:21, 25:11, 22:27)

(Jenkins 23 (3x3), Allen 20, Dragicević 11 (2x3), Price 11 (1x3) - Gordon 18 (3x3), Rivers 18 (4x3), Amagou 16 (2x3), Nsonwu 11, Dunn 10)

Awans: Alba Berlin

Hemofarm Vrsac - Hapoel Galil Gilboa 77:86 (19:29, 20:22, 15:13, 23:22)

(Macvan 21, Bozović 12, Sutalo 11 (1x3) - McClinton 21 (5x3), Mekel 16 (1x3), Green 15 (1x3), Yivzori 12 (4x3), Wilkerson 10)

Awans: Hemofarm Vrsac

Unics Kazań - GasTerra Flames Groningen 78:63 (17:16, 14:14, 22:17, 25:16)

(Popović 22 (6x3), Lampe 12, McCarty 11 (2x3), Pashutin 11 (2x3) - Bostain 17 (2x3), Dourisseau 13, Haryasz 13)

Awans: Unics Kazań

BK CEZ Nymburk - Spirou Charleroi 73:71 (17:17, 24:21, 16:17, 16:16)

(Simmons 17 (1x3), Lenzly 15 (2x3) - Gomis 16 (1x3), Hill 14 (2x3), Mallet 13 (3x3), Hamilton 11 (1x3))

Awans: Spirou Charleroi

ASVEL Villeurbanne - Buducnost Podgorica 85:76 OT (21:16, 12:9, 17:16, 20:24, 15:11)

(Vassalo 20 (3x3), Jefferson 19, Hammonds 12 (1x3), Zizić 11, Lacombe 10 (1x3) - Sehović 17 (5x3), Dragicević 13, Scekić 13 (1x3))

Awans: ASVEL Villeurbanne

Sarthe Le Mans - BK Banvit 78:66 (18:17, 20:16, 20:16, 20:17)

(Diot 18 (3x3), Koffi 14, Dewar 12 (2x3) - Akpinar 18 (3x3), Golubović 16, Davis 14)

Awans: Sarthe Le Mans

Khimki Moskwa - Pepsi Caserta 85:66 (20:19, 27:13, 15:20, 23:14)

(Eze 14, Langford 13, Dmitriev 12 (1x3) - Ere 28 (3x3), Jones 11 (1x3))

Awans: Khimki Moskwa

Komentarze (0)