Znów porażka na inaugurację - relacja z meczu PTG Sokół Łańcut - Sportino Inowrocław

W piątym sezonie na ligowych parkietach, Sportino po raz czwarty przegrało mecz na inaugurację. Tym razem w Łańcucie 64:69. Najlepiej w drużynie z Inowrocławia zagrał Wiaczesław Rosnowski, który kontrakt z klubem podpisał w środę, a treningi z zespołem zaczął ledwie dwa dni wcześniej. Zawodnik posiadający kazachskie i polskie obywatelstwo, zdobył 18 pkt., 6 zb., po 2 as. i prz.

Na otwarcie pierwszego sezonu w lidze w rozgrywkach 2006/2007, Sportino uległo Siarce Tarnobrzeg 85:92, dwa lata później, już w ekstraklasie - Anwilowi Włocławek 51:80, a w zeszłym roku Polpharmie Starogard Gdański 65:77. Wyjątkiem była inauguracyjna potyczka w drugim sezonie na zapleczu ekstraklasy, kiedy drużyna prowadzona wtedy przez Jacka Winnickiego, obecnie szkoleniowca Turowa Zgorzelec, wygrała z rezerwami Asseco Prokomu 75:48.

W sobotę Sportino przegrało w Łańcucie, gdzie już we wcześniejszych konfrontacjach z Sokołem na jego terenie, nie miało korzystnego bilansu: 1-3. Teraz jest on jeszcze gorszy, ale wcale nie musiało się tak stać. Podopieczni Aleksandra Krutikowa źle zagrali na przełomie trzeciej i czwartej kwarty, przegrywając fragment siedmiu kolejnych minut aż 4:16. Do tego momentu gra była wyrównana. W szeregach gospodarzy świetnie zaprezentowali się wówczas Tomasz Fortuna i Wojciech Pisarczyk, którzy w tym okresie rzucili po siedem punktów.

Zawodnicy ekipy gości zaraz po tym rzucili się do odrabiania strat, jakie powstały przez ich przestój, ale stać ich było jedynie na zmniejszenie przewagi rywali do trzech oczek. Na więcej nie starczyło im czasu.

PTG Sokół Łańcut - Sportino Inowrocław 69:64 (20:18, 14:11, 19:12, 16:23)

Sokół: Tomasz Fortuna 16, Wojciech Pisarczyk 13, Bartosz Dubiel 13, Maciej Klima 11, Rafał Glapiński 7, Ireneusz Chromicz 5, Piotr Ucinek 2, Jaromir Szurlej 2, Jacek Balawender 0.

Sportino: Wiaczesław Rosnowski 18, Wojciech Żurawski 16, Jacek Sulowski 14, Łukasz Żytko 9, Tomasz Piotrkiewicz 4, Maciej Strzelecki 3, Paweł Mowlik 0, Hubert Wierzbicki 0.

Źródło artykułu: