Kontuzja Aleksandry Drzewińskiej wymusiła na włodarzach Super Pol Tęczy Leszno poszukiwania zawodniczki, która wypełniłaby lukę po tej koszykarce. Jako, że wybór pośród rodzimych koszykarek był już niemożliwy, poszukiwania musiały odbyć się poza granicami naszego kraju. Wybór padł na USA, a nową zawodniczką Tęczy została Joy Cheek.
Absolwentka Uniwersytetu Duke w sezonie 2010 debiutowała na parkietach ligi WNBA, gdzie w trzeciej rundzie draftu z 35 numerem została wybrana przez Indianę Fever. Na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata rozegrała 7 spotkań, podczas których średnio notowała 2,1 punktu i 0,4 zbiórki. 22-letnia skrzydłowa spędzała na parkiecie średnio 5 minut.
Na Uniwersytecie Duke była wyróżniającą się postacią. Rozegrała dla swojej uczelni 137 meczy, w których zebrała z tablic 679 piłek, co daje jej 12 miejsce w historii Duke. W seniorskim sezonie w Duke notowała na swoim koncie średnio 10 punktów i 5,9 zbiórki na mecz.
- Moją idolką zawsze była Tina Thompson. Jest świetną koszykarką - mówi Cheek, która lubi trenować, żeby stawać się lepszą zawodniczką. - Uwielbiam na treningu ćwiczyć zagrywki w ataku oraz treningi przeciw mężczyznom, to mocno pomaga.
Z ciekawostek należy dodać, że ojciec Cheek jest sędzią w zawodowej lidze NFL.