Błysk Białej Gwiazdy - relacja z meczu Super Pol Tęcza Leszno - Wisła Can Pack Kraków

Wisła Can Pack Kraków pewnie pokonała w Lesznie tamtejszą ekipę Super Pol Tęcza. Podopieczne Jordi Aragonesa zagrały zdecydowanie lepiej w porównaniu ze swoim debiutem przeciwko Artego, a największą różnicę było widać po Guncie Basko. Łotyszka była nie do zatrzymania dla rywalek, które najczęściej musiały stosować wobec niej metodę faulowania.

- Niefortunnie zaczynamy, bo na dzień dobry mamy chyba najlepszą drużynę w Polsce - tak mówił przed meczem Jarosław Krysiewicz, szkoleniowiec gospodyń. Obawy trenera Tęczy były uzasadnione, a odzwierciedlenie znalazły na parkiecie, gdzie ani przez chwilę nie było wątpliwości, która z drużyn jest lepsza.

Gospodynie na początku meczu prowadziły 5:2 i na tym pozytywy się skończyły. Bardzo aktywnie w mecz weszła Ewelina Kobryn, a po słabym meczu przed tygodniem, rządna rehabilitacji była Łotyszka Gunta Basko, która jak się później okazało, była najlepszą zawodniczką meczu. Podopieczne Aragonesa od stanu 5:2 zdobyły 9 punktów z rzędu i rozpoczęły budowanie swojej przewagi.

W ekipie Super Pol Tęczy dwoiła się i troiła Mercedes Fox-Griffin, która nie myliła się w rzutach z gry, ale sama przeciwko całej Wiśle Can Pack nie mogła dużo zdziałać. W końcówce drugiej kwarty, po kolejnych skutecznych akcjach Basko, było już 34:20. Taka przewaga utrzymała się do końca pierwszej połowy meczu.

Po przerwie z pomocą dla Basko przyszły Katarzyna Krężel i Paulina Pawlak, które w pierwszej połowie nie zapunktowały. Gdy dodamy do tego zmęczenie Fox-Griffin, to przewaga Białej Gwiazdy rosła z minuty na minutę.

Krakowianki do Leszna jechały pełne obaw, po dość słabym meczu przed tygodniem z Artego Bydgoszcz, ale w Wielkopolsce nie było już złudzeń. Podopieczne Aragonesa w ostatniej kwarcie dobrnęły ze swoją przewagą do 20 punktów i spokojnie kontrolowały wynik, który po ostatniej syrenie w meczu pokazywał rezultat 78:51 na korzyść drużyny przyjezdnej.

W teamie z Leszna z pewnością dobre wrażenie pozostawiła po sobie Mercedes Fox-Griffin, która zapisała w swoich statystykach 14 punktów. Inna z zagranicznych zawodniczek Tęczy, czyli Shawn Goff, uzbierała 8 oczek i 9 zbiórek.

Królową Trapezu okazała się Gunta Basko. Łotyszka pokazała koszykówkę na swoim najwyższym poziomie. Była aktywna i skuteczna. Jej statystyki to 20 punktów, 7 zbiórek i 3 przechwyty. Dodatkowo jej dynamiczna gra sprawiała niebywałe problemy rywalkom, które aż ośmiokrotnie popełniały na niej przewinienia.

Porażka to nie jedyny problem trenera Jarosława Krysiewicza. Już w pierwszej części meczu kontuzji stawu skokowego nabawiła się Joanna Czarnecka, która więcej nie pojawiła się na parkiecie.

Super Pol Tęcza Leszno - Wisła Can Pack Kraków 51:78 (13:20, 11:18, 13:18, 14:22)

Super Pol Tęcza: Mercedes Fox-Griffin 14, Agnieszka Kułaga 8, Justyna Grabowska 8, Shaw Goff 8, Elżbieta Mukosiej 7, Anna Kuncewicz 6, Joanna Czarnecka 0, Zuzanna Janowicz 0

Wisła Can Pack: Gunta Basko 20, Ewelina Kobryn 12, Paulina Pawlak 10, Magdalena Leciejewska 10, Katarzyna Krężel 9, Andja Jelavic 7, Dorota Gburczyk-Sikora 6, Janell Burse 2, Maja Vucurovic 2

Komentarze (0)