Strzelcy nie zawiedli - komentarze po meczu AZS Radex Szczecin - ŁKS Sphinx Łódź.

ŁKS Łódź był faworytem spotkania z AZS-em Radex Szczecin. Goście po ciekawym spotkaniu ulegli jednak szczecinianom 88:76. Mało kto spodziewał się przed tą rozgrywką takiego rezultatu. Obaj trenerzy przyznają, że dyspozycja strzelecka była najważniejsza.

Zbigniew Macherek (trener AZS-u Radex Szczecin): Cieszymy się z pierwszego zwycięstwa na własnym parkiecie. O naszym zwycięstwie zadecydowała czwarta kwarta. Poradziliśmy sobie pomimo problemów z faulami Macieja Sudowskiego i Pawła Podgalskiego. Nasi strzelcy nas dzisiaj nie zawiedli, w tym elemencie na pewno byliśmy dzisiaj mocniejsi. Poszczególni gracze nie bali się także indywidualnych akcji. Widać, że zawodnicy coraz lepiej rozumieją się na boisku.

Piotr Zych (trener ŁKS-u Sphinx Łódź): Niestety przegrywamy kolejne spotkanie. Zadecydowała postawa na obwodzie. Klucz do zwycięstwa w dzisiejszym spotkaniu. Nie udało się nam przeciwstawić AZS-owi w tym elemencie gry. Dyspozycja pod tablicami nie była dzisiaj najważniejsza. Szkoda paru błędów w czwartej kwarcie spotkania. Gratuluję Szczecinowi zwycięstwa.

Karol Pytyś (środkowy AZS-u): Szybko pozbieraliśmy się po porażce z Polonią i dzisiaj możemy cieszyć się, ze zwycięstwa z ŁKS-em. Cały zespół zapracował na to zwycięstwo. Wiem, że ostatnio byłem krytykowany za swoją postawę na boisku. Każdemu jednak naprawdę bardzo zależy. Większość chłopaków jest stąd - ze Szczecina. Mamy poukładany zespół, to nie rozpadnie się za pół roku czy sezon. Zwycięstwa cieszą tym bardziej, że w I lidze w niewielu spotkaniach byliśmy i będziemy uważani za faworytów. To duża satysfakcja.

Komentarze (0)