Knicks składając propozycję Bryłkom zawsze skupiało się na Anthonym Randolphie i wygasającym kontrakcie Eddy'ego Curry'ego (11,3 miliona dolarów) i wyborze w pierwszej rundzie draftu. Nuggets jednak zawsze chcieli coś więcej.
Teraz jednak może się to zmienić, ponieważ władze klubu z Nowego Jorku są w stanie poświęcić Randolpha lub Danilo Gallinariego i wysłać go do innego klubu w zamian za gracza, który może zainteresować Denver bardziej niż skrzydłowi Knicks. Jest to spora zmiana w stanowisku. Wcześniej w drużynie Mike'a D'Antoniego nikt nie chciał słyszeć o pożegnaniu się z Włochem.
Ekipa z Big Apple musi także poszukać chętnego, który odda swój pick w pierwszej rundzie naboru do ligi. W kuluarach mówi się, że aby tego dokonać nowojorczycy będą musieli pożegnać się z Toney'em Douglasem, który dobrze spisywał się w dwóch ostatnich spotkaniach sparingowych (śr. 22,5pkt/m).
W kolejce po Anthony'ego cały czas stoją jeszcze Chicago Bulls i New Jersey Nets.