- To byłoby jak granie na maśle - obrazowało całą sytuację skomentował J.J. Redick, strzelec Orlando Magic. Obie ekipy miały się zmierzyć w Tampie, gdzie dopiero co naolejowano parkiet. Zawodnicy zaczęli się co prawda rozgrzewać, ale wspólnie uznali, że nie ma sensu ryzykować zdrowia. Zwłaszcza, że za kilka dni rozpoczyna się sezon zasadniczy i gra na serio.
Przypomnijmy, że drużyna Marcina Gortata wygrała wszystkie siedem meczów przedsezonowych, a Polak w sześciu spotkaniach zdobywał średnio 8,2 punktu i 5,8 zbiórki.
Magicy rozpoczną rozgrywki od starcia z Washington Wizards, które zaplanowano na przyszły czwartek.
Z kompletem zwycięstw preseason zakończyli także koszykarze Utah Jazz i Mwmphis Grizzlies. Zespół z Salt Lake City nie dał szans Sacramento Kings, a Niedźwiadki pokonały na wyjeździe Detroit Pistons. Powody do zadowolenia na pewno są, ale nie od dziś wiadomo, że sparingi przed sezonem, a walka na serio o jak najlepszy bilans w regular season, to dwie zupełnie inne sprawy.
Niesamowity Monta Ellis ustanowił rekord tego preseasonu i zaaplikował Los Angeles Lakers aż 41 punktów. Niestety nie wystarczyło to Golden State Warriors do pokonania lokalnego rywala, choć Wojownicy polegli dopiero po dogrywce. w niej kluczową trójkę trafił Shannon Brown, a lider mistrzów NBA Kobe Bryant zakończył zawody z 22 oczkami.
48 minut walczyli także koszykarze Milwaukee Bucks i Minnesoty Timberwolves. Ostatecznie w meczu z 63 faulami i sześcioma przewinieniami technicznymi, lepsi okazali się gracze z Minneapolis. Jeszcze na dwie minuty przed końcem dogrywki było 118:112 dla Kozłów, ale Leśne Wilki wykorzystały siedem rzutów wolnych w ostatnich sekundach!
Bohaterem gości okazał się Luke Ridnour - były gracz Bucks. Trafił trzy osobiste w samej końcówce (w całym meczu 10/10 z linii), zdobywając ostatecznie 17 punktów i notując siedem asyst.
Warto również podkreślić świetną końcówkę w meczu Dallas Mavericks z Houston Rockets, a przede wszystkim zwycięską dobitkę równo z syreną w wykonaniu Shawna Mariona. Tymczasem prawie 15,5 tysiąca fanów basketu w US Airways Center oglądało bezradność swoich pupili w meczu z Denver Nuggets. Słońca pozwoliły zdobyć Bryłkom aż 144 punkty, w 49 w samej drugiej kwarcie!
Charlotte Bobcats - Atlanta Hawks 99:66 (26:24, 31:10, 30:15, 12:17)
(S. Jackson 21, G. Wallace 12, B. Diaw 12, T. Thomas 12 - J. Crawford 15, A. Horford 12, J. Teague 8)
Toronto Raptors - New York Knicks 108:103 (27:26, 35:19, 21:24, 25:34)
(A. Bargnani 15, L. Kleiza 12, D. Andersen 12, L. Barbosa 12 - A. Stoudemire 24, B. Walker 13, R. Felton 12, L. Fields 12)
Miami Heat - Orlando Magic - odwołany
Detroit Pistons - Memphis Grizzlies 103:106 (29:24, 26:31, 24:25, 24:26)
(A. Daye 22, R. Stuckey 18, C. Villanueva 15 - M. Gasol 16, S. Young 16, O.J. Mayo 15)
Chicago Bulls - Indiana Pacers 102:74 (32:17, 27:21, 24:20, 19:16)
(L. Deng 29, D. Rose 14, T. Gibson 11, J. Johnson 11 - D. Collison 14, R. Hibbert 14, A.J. Price 11)
Dallas Mavericks - Houston Rockets 97:96 (20:26, 27:27, 29:30, 21:13)
(C. Butler 25, D. Nowitzki 20, J. Terry 15 - C. Budinger 19, A. Brooks 18, K. Martin 17)
Milwaukee Bucks - Minnesota Timberwolves 118:119 po dogrywce (29:22, 28:32, 29:26, 21:27, d. 11:12)
(C. Delfino 18, C. Maggette 17, C. Douglas-Roberts 15, E. ilyasova 15 - L. Ridnour 17, W. Ellington 16, N. Pekovic 15)
Utah Jazz - Sacramento Kings 82:71 (25:23, 19:17, 20:18, 18:13)
(R. Bell 12, A. Jefferson 12, K. Fesenko 12 - B. Udrih 17, C. Landry 13, P. Jeter 8)
Los Angeles Lakers - Golden State Warriors 105:102 po dogrywce (20:32, 25:20, 24:27, 29:19, d. 7:4)
(K. Bryant 22, S. Brown 18, D. Fisher 13 - M. Ellis 41, R. Williams 27, D. Lee 16 (14 zb))
Phoenix Suns - Denver Nuggets 106:144 (25:29, 36:49, 24:35, 21:31)
(J. Dudley 17, J. Richardson 13, E. Clark 13 - T. Lawson 29, S. Williams 27, G. Forbes 25)