Przed PGE Turów - Polonia: Gospodarze chcą podtrzymać passę

W poniedziałek o godzinie 18.15 PGE Turów Zgorzelec w ramach 3. kolejki Tauron Basket Ligi podejmie Polonię Warszawa. Faworytem są zgorzelczanie a wpływ na to ma nie tylko fakt, że zespół ze stolicy nie wygrał w hali przy ul. Maratońskiej 2 od marca 2005 roku.

Faworytem meczu będzie PGE Turów, który w poprzedniej kolejce Tauron Basket Ligi przełamał niechlubną dla siebie statystykę. Wielu kibiców w Zgorzelcu mówiło nawet o zdjęciu klątwy Anwilu. Ich drużyna po siedmiu z rzędu porażkach we własnej hali z drużyną z Włocławka we własnej hali wreszcie wygrała (83:79). Zdecydowanie inne nastroje panują w zespole trenera Wojciecha Kamińskiego, dla którego terminarz nie jest łaskawy. Na inaugurację Polonia po walce przegrała we Włocławku z Anwilem 56:59, a następnie w Gdyni z Asseco Prokomem 53:81. Także tym razem stołeczna drużyna zagra na wyjeździe i kolejny raz nie będzie faworytem. Nie będzie miała też nic do stracenia. - PGE Turów w bieżącym sezonie wydaje się być kompletną drużyną. To będzie dla nas z pewnością bardzo trudny mecz. Powinniśmy zagrać bardzo twardo i popełnić jak najmniej błędów. Musimy przeciwstawić się intensywności gry w wykonaniu Turowa, a także grać dobrze w ataku i obronie. Jeśli to uczynimy, będziemy mieli szansę wygrać to spotkanie - powiedział kapitan Polonii Harding Nana. Kameruńczyk w sezonie 2007/2008 grał w PGE Turowie, z którym wywalczył tytuł wicemistrza Polski. - Z okresu kiedy grałem w Zgorzelcu mam same miłe wspomnienia. Pamiętam świetny zespół i fanów. Dla mnie ten klub ma najlepszych kibiców w lidze. Występować przed nimi to zawsze przyjemność nawet jeśli ostatnio rywalizowałem przeciw ich drużynie - dodał Harding Nana.

Atutem drużyny z Warszawy nie jest też statystyka. Polonia po raz ostatni wygrała w Zgorzelcu 97:87. Stało się to w rundzie zasadniczej sezonu 2004/2005. Od tego czasu składy obu drużyn całkowicie się jednak zmieniły a historyczny mecz dla Polonii pamięta jedynie znany także z pracy w Zgorzelcu trener Wojciech Kamiński. Kolejne sześć spotkań warszawiacy przegrali w hali zespołu ze Zgorzelca ostatnio 28 listopada 2008 r. 82:65 i 13 lutego 2010 r. 82:70. Spostrzeżeniami na temat spotkania podzielił się zawodnik Anwilu Włocławek Dardan Berisha, który w tym sezonie miał już okazję zagrać zarówno przeciw Polonii, jak i PGE Turowowi. - Na pewno PGE Turów nie może zlekceważyć przeciwnika. Polonia z pewnością będzie bardzo zmotywowana. Z takimi zespołami gra się zawsze bardzo ciężko. Drużyna z Warszawy walczy o utrzymanie i w Zgorzelcu nie będzie miała nic do stracenia. Myślę, że będzie to ciężki mecz, ale gospodarze są faworytem. Zespół ze Zgorzelca ma dużo lepszy skład. Nie oznacza to jednak, że już wygrał - powiedział. W Zgorzelcu są dobrej myśli. - W drużynie panują bojowe nastroje. Chcemy podtrzymać passę, ale nie chciałbym zbyt wiele deklarować. Wszystko będziemy chcieli pokazać na parkiecie. Nie myślimy o poszczególnych graczach drużyny przeciwnej. Musimy zagrać zespołowo i powstrzymać całą Polonię - powiedział skrzydłowy PGE Turowa Jacek Jarecki.

Spotkanie PGE Turowa z Polonią Warszawa w hali Centrum Sportowo Rekreacyjnego w Zgorzelcu rozpocznie się o godz. 18.15. Transmisja w TVP Sport oraz Radiu Wrocław.

Komentarze (0)