Arkadiusz Koniecki (trener Lidera): Zaczęliśmy z wysokiego "C", ale wraz z upływem minut brakowało nam koncentracji. Zawsze boję się wysokiego prowadzenia, gdyż to powoduje uśpienie. Doceniamy siłę rywalek, bo to zespół doświadczony. IQ koszykarskie Widzewa, z racji ogrania boiskowego, jest wyższe niż nasze. W Łodzi grają przecież cztery byłe reprezentantki Polski, to było widać. Zwycięzców się nie osądza, kto był na meczu widział plusy i minusy w naszej grze.
Miodrag Gajić (trener Widzewa): To nie przeciwnik wygrał, ale my przegraliśmy mecz. Nie można popełniać tylu błędów, zwłaszcza na rozegraniu. Odpowiednio przygotowaliśmy się do meczu, mieliśmy dobrą rozgrzewkę, lecz nic z tego. Moje rozgrywające zagrały fatalnie.
Alicja Bednarek (Lider): Wygrana cieszy, ale znowu miałyśmy wahania formy. Mieliśmy zwłaszcza problem ze strefą. Najważniejsze, abyśmy utrzymały formę. Grunt, że mamy dwa punkty. Trzeba się postarać o kolejne.
Anna Tondel (Widzew): Ten mecz z Polkowicami siedział jeszcze w naszych głowach. Wyszłyśmy na parkiet zbyt mocno przestraszone , do tego chyba zabrakło koncentracji. Później ciężko było dogonić rywalki, mimo tego podjęliśmy walkę. Nie można wygrać mecz, gdy kilka piłek traci się na własnej połowie!