Polskim zespołom nadal się nie wiedzie - podsumowanie 2. kolejki Euroligi koszykarek

Na sześć meczów polskich drużyn w Eurolidze koszykarek zaledwie jedno zakończyło się pomyślnie - te z udziałem Wisły Can Pack Kraków. Koszykarki Białej Gwiazdy musiały się jednak sporo napocić, żeby pokonać we własnej hali Pecs 2010. Sztuka ta nie udała się Lotosowi Gdynia i KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski, które to przegrały solidarnie swoje drugie mecze. Największą niespodzianką drugiej serii spotkań był pogrom Rivas Ecopolis Madryt. Zespół ze stolicy Hiszpanii nie miał nic do powiedzenia w Sopronie, gdzie mierzył się z MKB Euroleasing.

Krzysztof Kaczmarczyk
Krzysztof Kaczmarczyk

GRUPA A

Najbardziej interesującym fanów w Polsce meczem grupy A był pojedynek w Krakowie, w którym Wisła Can Pack mierzyła się z Pecs 2010. Koszykarki obu zespołów stworzyły kapitalny bój, w którym kilka punktów przewagi było raz po jednej, raz po drugiej stronie. W końcówce więcej zimnej krwi zachowały krakowianki, które wybroniły ostatnią akcję ekipy z Węgier i mogły cieszyć się z minimalnej, ale bardzo ważnej wygranej. Podopieczne Jose Ignacio Hernandeza punktowały równo, a w decydujących fragmentach meczu ponownie skutecznością w rzutach zza łuku popisała się Paulina Pawlak, co było kluczowym momentem dla losów meczu.

Inny wielki przegrany pierwszej kolejki, czyli Good Angels Koszyce, wzięły pełny rewanż w swoim drugim meczu. Najlepsza słowacka drużyna spokojnie pokonała USO Mondeville, a ogromna w tym zasługa tych, które zawiodły przed tygodniem. Mowa oczywiście o Candice Dupree i Charde Houston. Obie Amerykanki zagrały na swoim bardzo wysokim poziomie, a efekt tego można było zobaczyć po 40 minutach gry na tablicy wyników.

Najmniejszych problemów z odniesieniem drugiej wygranej nie miały zawodniczki Cras Basket Taranto. Ekipa z Włoch pewnie wygrała w Rydze z TTT i objęła samodzielnie fotel lidera grupy po dwóch meczach. O wysokiej wygranej na Łotwie zadecydowała znakomita czwarta kwarta, którą Taranto wygrało aż 24:5.

Good Angels Koszyce - USO Mondeville 76:57 (17:13, 21:15, 15:14, 23:15)
(C.Dupree 21 (10 zb), C.Houston 19, Z.Zirkova 11, L.Kupcikova 8 - K.B.Sharp 12, A.Pagnier 11, A.Bonnan 9, V.Berezhynska 8)

Wisła Can Pack Kraków - Pecs 2010 70:68 (22:17, 15:25, 17:13, 16:13)
(J.Burse 17, E.Kobryn 15, A.Jelavic 13, P.Pawlak 13 - K.Griffin 16, D.Ivanyi 16, A.Quigley 14, N.Nagy-Bujdoso 11)

TTT Ryga - Cras Basket Taranto 49:72 (9:12, 23:26, 12:10, 5:24)
(S.Zellous 18, K.Butler 10, Q.Hollingsworth 9 (11 zb), K.Karklina 8 - B.Smith 16 (10 zb), M.Mahoney 15 (11 zb), E.Godin 11 (10 zb), J.Montagnino 9)

TABELA GRUPY A

Poz Drużyna M P W-P Bilans
1
Cras Basket Taranto
2 4 2-0 146:108
2
Pecs 2010
2 3 1-1 134:130
3
Good Angels Koszyce
2 3 1-1 135:131
4
USO Mondeville
2 3 1-1 133:141
5.
Wisła Can Pack Kraków
2 3 1-1 135:144
6.
TTT Ryga
2 2 0-2 109:138

GRUPA B Mistrzynie Polski z Gdyni były od początku skazywane na pożarcie w meczu z UMMC Jekaterynburg, ale rosyjski gigant okazał się wyrozumiały. Co prawda mistrzynie Rosji szybko wypracowały sobie kilkanaście punktów przewagi, ale potem wyraźnie zwolniły tempo gry i skupiły się na kontrolowaniu przewagi wynoszącej ok. 20 punktów. Po czterdziestu minutach gry faworytki miały o 18 punktów więcej od gdynianek i w pełni zasłużenie odniosły zwycięstwo. Królem parkietu okazała się Cappie Pondexter, która na swoim koncie zapisała double-double. Mistrzynie Polski przegrały swój drugi mecz w Eurolidze i trudno na razie szukać nadziei na lepsze jutro. Popis strzelecki dały natomiast w Stambule drużyny Fenerbahce i Gospic Croatia Osiguranje. Łącznie koszykarki obu zespołów wywalczyły aż 201 punktów, z czego najwięcej, tradycyjnie można by powiedzieć, uzbierała Diana Taurasi. Fenerbahce to jeden z wielkich faworytów tegorocznej edycji Euroligi i po dwóch meczach mają na swoim koncie dwa zwycięstwa. Z taką formą w ofensywie team z Turcji może spać spokojnie, bo droga do Final Four wydaje się być jasno utorowana. Defensywie Fenerbahce z pewnością w pamięci pozostanie Maurita Reid. Była zawodniczka MUKS Poznań, a obecnie Gospic Croatia wywalczyła w Stambule aż 28 punktów. Niespodziewanie łatwy okazał się dla koszykarek MKB Euroleasing Sopron mecz z Rivas Ecopolis Madryt. To właśnie zespół ze stolicy Hiszpanii przyjechał na Węgry w roli faworyta, a doznał w Sopronie srogiej lekcji koszykówki. Już po pierwszej kwarcie gospodynie miały na swoim koncie 18 punktów więcej od rywalek i prezentowały się o niebo lepiej od Rivas. Przewaga MKB Euroleasing była tak wielka, że kolejny raz przemęczać nie musiała się liderka zespołu Angel McCoughtry, która podobnie do meczu w Gdyni, zagrała "na pół gwizdka", a mecz zakończyła z dorobkiem 16 oczek. MKB Euroleasing Sopron - Rivas Ecopolis Madryt 82:52 (27:9, 15:13, 15:12, 25:18) (T.Krivacevic 20, A.McCoughtry 16, Z.Tamane 15 (13 zb), A.Holt 10 - D.Bonner 17, A.Valdemoro 7, E.Aguilar 5, V.Gimeno 5) Fenerbahce Stambuł - Gospic Croatia Osiguranje 109:92 (34:23, 21:20, 23:23, 31:26) (D.Taurasi 34, N.Yilmaz 22, P.Taylor 15, I.Matovic 11 - M.Reid 28, S.Mandir 17, M.Vrsaljko 16, M.Maslowski 16) Lotos Gdynia - UMMC Jekaterynburg 62:80 (17:27, 11:17, 22:21, 12:15) (M.Bjelica 11, M.Wrigth 10, S.Irvin 10, E.Babkina 9 - C.Pondexter 22 (10 zb), A.Wauters 17, S.Gruda 13, A.Bibrzycka 9)

TABELA GRUPY B

Poz Drużyna M P W-P Bilans
1
MKB Euroleasing Sopron
2 4 2-0 164:119
2
UMMC Jekaterynburg
2 4 2-0 167:135
3
Fenerbahce Stambuł
2 4 2-0 200:174
4
Gospic Croatia Osiguranje
2 2 0-2 165:196
5.
Lotos Gdynia
2 2 0-2 129:162
6.
Rivas Ecopolis Madryt
2 2 0-2 134:173

GRUPA C Po sensacyjnej porażce na inaugurację w Kownie, zawodniczki Spartaka Moskwa Region Vidnoje pałały ogromną żądzą rewanżu. Rywal nie byle jaki, bo Galatasaray Stambuł, czyli zespół z ogromnymi aspiracjami w obecnych rozgrywkach. Pokey Chatman, względem meczu w Kownie, miała już jednak do swojej dyspozycji Lauren Jackson. Gdy dodamy do tego fatalną skuteczność koszykarek ze Stambułu, wygrana obrończyniom mistrzowskiego tytułu przyszła z wielką łatwością. Na liderkę zespołu ze stolicy Rosji wyrasta Epiphanny Prince. Typowana na następczynię Taurasi Amerykanka nie tylko potrafi bardzo dobrze ustawić grę swojego zespołu, ale pokazała się również z niezłej strony w roli egzekutora. Problemów z odniesieniem drugiej wygranej nie miał team Halcon Avenida Salamanka. Tym razem ekipa z Hiszpanii pokonała VICI Aistes Kowno różnicą 20 punktów, a duży wpływ na to miał kolejny bardzo dobry występ młodej gwiazdy hiszpańskiej koszykówki Alby Torrens. Ta przed tygodniem poprowadziła zespół z Salamanki do wygranej w Pradze, a tym razem dziurawiła przy każdej możliwej okazji defensywę ekipy z Litwy. Team z Kowna z pewnością nie ma się czego wstydzić, bo na trudnym terenie w Salamance wypadł całkiem przyzwoicie. Niewesoło dzieje się natomiast w ZVVZ USK Praga. Jeden z faworytów grupy po dwóch meczach ma na swoim koncie dwie porażki. O ile pierwszą można tłumaczyć solidnym rywalem, o tyle w Tarbes podopieczne Lubora Blazka powinny były wygrać. Tarbes okazało się jednak kolejnym trudnym rywalem z Francji, który na swoim terenie jest bardzo niewygodnym rywalem nawet dla najlepszych zespołów w Europie. Prażanki przegrały różnicą czterech punktów i po dwóch meczach są bez wygranej na koncie. Przy tak wyrównanej grupie może mieć to olbrzymie znaczenie na zakończenie tej fazy rozgrywek. Tarbes Gespe Bigorre - ZVVZ USK Praga 81:77 (17:23, 23:15, 22:22, 19:17) (J.Dubljevic 22, P.Jannault 14, I.Matic 12, A.Cata-Chitiga 11 - D.Milton-Jones 18, L.Whalen 12, T.Peckova 11, E.Viteckova 11) Spartak Moskwa Region Vidnoje - Galatasaray Stambuł 66:40 (15:4, 20:9, 19:16, 12:11) (E.Prince 19, I.Korstin 15, J.Milovanovic 10, L.Jackson 7 (12 zb) - S.Fowles 8 (10 zb), S.Augustus 7, N.Anaz 6, G.Petronyte 4 (10 zb)) Halcon Avenida Salamanka - VICI Aistes Kowno 75:55 (22:14, 20:14, 19:15, 14:12) (A.Torrens 19, B.Snell 15, S.Lyttle 13, S.Dominguez 8 - A.Bimbaite 16, V.Kuktiene 12, R.Valentiene 8, G.Paugaite 7) TABELA GRUPY C

Poz Drużyna M P W-P Bilans
1
Halcon Avenida Salamanka
2 4 2-0 141:120
2
Spartak Moskwa Region Vidnoje
2 3 1-1 145:121
3
Tarbes Gespe Bigorre
2 3 1-1 149:161
4
Galatasaray Medical Park Stambuł
2 3 1-1 124:134
5.
VICI Aistes Kowno
2 3 1-1 136:154
6.
ZVVZ USK Praga
2 2 0-2 142:147

GRUPA D Drugiej porażki w grupie śmierci doznały zawodniczki KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski. Tym razem wicemistrzynie Polski nie sprostały we własnej hali włoskiej ekipie Beretta Famila Schio. Trudno jednak powiedzieć, że akademiczki przegrały z całą drużyną, bo bardziej z jedną zawodniczką, którą okazała się być Izabelle Yacoubou-Dehui. Francuska środkowa wywalczyła 31 punktów i 10 zbiórek, a przy takich statystykach na marne poszedł heroiczny bój w grze przeciwko Janel McCarville, którą gorzowska defensywa zatrzymała na zerze. Niestety porażka we własnej hali w tej grupie można okazać się bardzo kosztowna w końcowym rozrachunku. Oby jednak akademiczki zaczęły wygrywać w swoich kolejnych meczach. Pogromczynie gorzowianek z pierwszej kolejki, czyli zawodniczki CJM Bourges Basket, doznały srogiej lekcji od Ros Casares Walencji. Wicemistrzynie Euroligi zagrały koncertowo i prowadzone do boju przez Rebekkhę Brunson wygrały aż 74:47. Jasnym było przed meczem, że to mistrzynie Hiszpanii są faworytem, ale nikt nie spodziewał się, że Bourges poniesie tak wyraźną klęskę. Po klęsce w pierwszej serii spotkań w Schio zrehabilitować chciały się zawodniczki Frisco Sika Brno. Team z Czech przeszedł w tydzień pełną mobilizację i zdołał pokonać we własnej hali Nadieżde Orenburg, która na mecz ten wyjechała podbudowana ligową wygraną nad Spartakiem Moskwa Region Vidnoje. W Brnie spotkanie było niezwykle dramatyczne, ale w końcówce więcej szczęścia dopisało gospodyniom. Swoje z pewnością zrobiła Cheryl Ford, ale na króla ekipy Frisco Sika wyrasta Jelena Skerovic, która nie tylko zdobywa pokaźną ilość punktów, ale i jest królem zbiórki. W wygranej ekipy z Brna z pewnością duży udział miała absencja Becky Hammon, podstawowej rozgrywającej Nadieżdy. Ros Casares Walencja - CJM Bourges Basket 74:47 (20:9, 21:14, 16:11, 17:13) (R.Brunson 19 (14 zb), M.Fernandez 15, K.Douglas 10, E.Lawson-Wade 8 - E.Ndongue 10, S.Kaltsidou 8, E.Miyem 6, C.Joens 6) Frisco Sika Brno - Nadieżda Orenburg 62:61 (17:19, 15:10, 12:19, 18:13) (C.Ford 15, J.Skerovic 13 (12 zb), F.Eldebrink 12, R.Stehlikova 8 - L.Sapova 20, T.Charles 13, O.Ovcharenko 11, E.Berseneva 7) KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski - Beretta Famila Schio 70:74 (21:15, 20:25, 14:21, 15:13) (K.Greene 14, J.Żurowska 12, J.Leuczanka 11, S.Richards 10 - I.Yacoubou-Dehoui 31 (10 zb), R.Masciadri 14, L.Cohen 9, C.Pastore 7) TABELA GRUPY D

Poz Drużyna M P W-P Bilans
1
Beretta Familia Schio
2 4 2-0 163:114
2
Ros Casares Walencja
2 4 2-0 150:115
3
CJM Bourges Basket
2 3 1-1 104:124
4
Frisco Sika Brno
2 3 1-1 106:150
5.
Nadieżda Orenburg
2 2 0-2 129:138
6.
KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski
2 2 0-2 120:131

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×