Jimmy Butler, gwiazda Miami Heat, chce zmienić klub. Jak donosi NYPost, bukmacherzy z DraftKings Sportsbook wskazują Phoenix Suns jako faworyta do pozyskania zawodnika, oferując kurs +125.
Aby jednak doszło do transferu, Suns musieliby prawdopodobnie włączyć do transakcji Bradleya Beala. Problem w tym, że Beal ma klauzulę "no-trade" w swoim kontrakcie wartym 161 milionów dolarów na trzy lata. Jego agent potwierdził ESPN, że nie było jeszcze rozmów o zniesieniu tej klauzuli.
Jeśli Heat nie znajdą partnera do wymiany, istnieje szansa, że Butler pozostanie w Miami. Bukmacherzy oferują kurs +225 na pozostanie Butlera w Heat, co czyni ich drugimi faworytami do zatrzymania zawodnika po terminie transferowym 6 lutego.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego
Butler niedawno zażądał transferu i został zawieszony za działania szkodliwe dla zespołu. Mimo to zainteresowanie nim jest duże. Phoenix Suns są zdecydowani wzmocnić skład i walczyć o mistrzostwo, choć obecnie zajmują 12. miejsce w Konferencji Zachodniej z bilansem 12-16.
Innym potencjalnym kierunkiem są San Antonio Spurs, którzy mają miejsce w salary cap i mogą zaoferować Butlerowi współpracę z wschodzącą gwiazdą, Victorem Wembanyamą. Kurs na transfer do Spurs wynosi 40/1.
Butler ma jeszcze rok kontraktu oraz opcję zawodnika na kolejny sezon, której nie zamierza wykorzystać. Może więc próbować wymusić transfer do Suns, używając wszelkich dostępnych środków.