Bartosz Diduszko (PBG Basket): Gratuluję Treflowi zwycięstwa. O nas powiem tylko tyle, że nie wykorzystaliśmy zbyt wielu rzutów osobistych.
Filip Dylewicz (Trefl Sopot): Było to dla naszego zespołu bardzo trudne spotkanie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że czeka nas bardzo trudna przeprawa, szczególnie, że przed tygodniem przegrało tu Asseco. Z drugiej strony chcieliśmy przełamać naszą niemoc w meczach wyjazdowych. Gramy bardzo dobrze u siebie, na wyjazdach dużo gorzej. Mam nadzieję, że odczarowaliśmy trochę inne parkiety. Dziękuję gospodarzom za walkę, myślę, że spotkanie mogło się podobać.
Karlis Muiznieks (trener Trefla Sopot): Chcę podziękować moim zawodnikom i kibicom, których było dzisiaj bardzo wielu. To był dla nas trudny mecz, bo gospodarze to bardzo silna drużyna. O naszym sukcesie zdecydowała czwarta kwarta, w której trafialiśmy za trzy punkty, oraz skuteczna defensywa.
Milija Bogicević (trener PBG Basket): Mało punktów, nie wiadomo, czy była dobra obrona, czy szwankował atak. Sami sobie zrobiliśmy krzywdę. Drugi mecz z rzędu mamy problemy z rzutami wolnymi. Kilka razy byliśmy blisko, ale zamiast grać cierpliwie i spokojnie, robiliśmy zupełnie inaczej. Przed nami jeszcze wiele meczów, dla nas bez różnicy czy gramy u siebie, czy na wyjeździe. Potrafimy wygrywać.