Na tą rywalizację czekano już od momentu losowania grup. Doszło do niej w piątej kolejce Euroligi koszykarek, a zarówno UMMC Jekaterynburg, jak i Fenerbahce Stambuł, przystępowały do niej jako niepokonane zespoły. Po czterdziestu minutach walki na terenie mistrza Rosji miano to zachowały koszykarki z Turcji, które wygrały 73:67 na arcytrudnym do zdobycia terenie.
Fenerbahce rozpoczęło znakomicie spotkanie i po 5 minutach, gdy zza łuku trafiła Diana Taurasi było 14:4 dla przyjezdnych. W pierwszej kwarcie ekipa z Turcji dominowała w pełni, ale już w drugiej do odrabiania strat wzięły się gospodynie. Znakomicie grała Cappie Pondexter oraz Agnieszka Bibrzycka, a jeszcze przed przerwą wszystkie straty zostały odrobione. W ostatniej akcji celnie zza łuku przymierzyła jednak Taurasi i Fenerbahce po pierwszej połowie było na czele.
Po zmianie stron podopieczne Gundarsa Vetry starały się jak tylko mogły, żeby odrobić straty i objąć prowadzenie. Tego jednak gospodyniom nie udało się osiągnąć. Przewaga teamu ze Stambułu cały czas wynosiła 3-4 punkty i okazało się, że liczba ta była magiczna, bowiem dla UMMC nie do przejścia. Ostatecznie mecz zakończył się triumfem przyjezdnych 73:67 co jest pewnego rodzaju niespodzianką.
Diana Taurasi kolejny raz udowodniła, że uwielbia grać przeciwko UMMC. Podczas gdy była zawodniczką Spartaka Moskwa Region Vidnoje miała mecze, gdzie na hali w Jekaterynburgu potrafiła zdobywać i 40 punktów. Tym razem do sukcesu jej zespołu "wystarczyły" 23 punkty (w tym 5/9 za trzy punkty). Tradycyjnie dzielnie wspierała ją Penny Taylor - 13 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst. Australijka w przeszłości miała przyjemność grać w ekipie UMMC. - To było bardzo miłe dla mnie przeżycie powrócić w miejsce, gdzie spędziłam dwa sezony - powiedziała po meczu Australijka. - Co do samego meczu, to była to rywalizacja dwóch naprawdę dobrych zespołów. Zagrałyśmy od początku bardzo agresywnie, a to przyniosło sukces. Był to dobry test dla nas, bo rywal był bardzo silny.
Dla pokonanych 17 punktów wywalczyła Crystal Langhorne (8/9 z gry). 12 punktów dodała Cappie Pondexter.
Niezły występ zanotowała również Agnieszka Bibrzycka. Polska rzucająca na parkiecie spędziła 29 minut. W tym czasie zanotowała 10 punktów (2/5 za dwa, 2/8 za trzy), 4 zbiórki, 3 asysty i przechwyt.
- Rywalki miały dzisiaj dużo szczęścia, bo w niektórych akcjach trafiały z nieprawdopodobnych pozycji. Szczęście sprzyja jednak zawsze lepszym... - powiedział po meczu Vetra, szkoleniowiec UMMC. - Zaczęliśmy ten mecz bardzo źle i to ciągnęło się za nami przez cały mecz.
UMMC Jekaterynburg - Fenerbahce Stambuł 67:73 (16:24, 19:14, 20:20, 12:15)