Brak kontuzjowanych Bartosza Dubiela i Tomasza Fortuny nie oznacza jednak, że Sokół stoi na straconej pozycji w Pruszkowie. Także bez tych zawodników łańcucianie potrafili wygrać w Gdyni z rezerwami Asseco Prokomu, a pierwsze skrzypce w końcówce grali rezerwowi Piotr Ucinek i Jacek Balawender. Lukę po Dubielu częściowo zaś wypełnił Marcel Wilczek, który na początku listopada przeniósł się na Podkarpacie ze Spójni Stargard Szczecinski. Wychowanek Zastalu Zielona Góra w nowym zespole czuje się coraz lepiej, rozgrywając najlepsze spotkanie w barwach Sokoła właśnie w Trójmieście.
Ponadto Znicz Basket przeżywa mały regres formy. Po serii czterech wygranych z rzędu pruszkowianie przegrali pięć kolejnych spotkań, w tym jedno w Pucharze Polski. Humory w zespole Pawła Czosnowskiego lekko poprawił jedynie walkower za nierozegrany mecz z GKS-em Tychy. Głównie dzięki temu drużyna nie wypadła poza czołową ósemkę.
Z Sokołem gospodarze także wystąpią w osłabionym składzie. Nadal do pełni sił nie powrócił Daniel Wilkusz, który zmaga się z kontuzją kolana, a z przeziębieniem zmaga się środkowy Wojciech Fraś.
Interesująca w tym spotkaniu powinna być zwłaszcza konfrontacja rozgrywających: Marka Szumełdy-Krzyckiego z Rafałem Glapińskim. Doświadczenie, opanowanie, a także lepszy przegląd pola gry przemawiają za zawodnikiem Sokoła. Reprezentant Polski do lat 20 w tym sezonie zaliczył już jednak kilka udanych spotkań, niemal niezauważalnie przeskakując z drugiej do pierwszej ligi.
Który z koszykarzy poprowadzi swój zespół do wygranej przekonamy się w niedzielę. Początek spotkania o godzinie 19:00.