Igor Griszczuk (trener Anwilu Włocławek): Chciałem podziękować swoim chłopakom za dobrą grę i walkę. Cały czas mówiłem i będę mówił - mieliśmy mało czasu, bo gdy przyjechałem z kadry mieliśmy niewiele czasu na przygotowania i był problem. Teraz ciężko pracowaliśmy i to działa. Potrzebujemy czasu. To co zagraliśmy teraz, to co zagraliśmy we Włoszech, to była dobra koszykówka. Z każdym dniem będziemy iść do przodu.
Łukasz Majewski (Anwil Włocławek): Nie spodziewaliśmy się, że tak to spotkanie się ułoży, bo w tej lidze jest ciężko. Wiedzieliśmy, że to będzie gorący teren. Dzisiaj w szczególności w pierwszej połowie, gdzie wypracowaliśmy przewagę, można było się cieszyć grą. Taki Anwil chciałoby się oglądać cały czas. Teraz jedziemy dalej i walczymy o jak najlepsze wyniki.
Milija Bogicević (trener PBG Basket Poznań): Gratuluję Anwilowi, który zagrał bardzo dobre spotkanie i wygrał wyraźnie. My straciliśmy szansę w 2. kwarcie. Muszę przede wszystkim znaleźć powód dlaczego moi zawodnicy są bardziej waleczni na treningach, są bardziej agresywni, a na meczu grają bez energii. Zaczęliśmy dopiero w 3. kwarcie, gdy traciliśmy nawet 20 punktów. Ten mecz naprawdę nam nie wyszedł, przede wszystkim ja muszę się zastanowić dlaczego tak było i podjąć decyzję, by już to się nie powtórzyło.
Piotr Stelmach (PBG Basket Poznań): Chciałbym przeprosić wszystkich kibiców, którzy byli dzisiaj na meczu i wziąć odpowiedzialność za to spotkanie na siebie. Trzy głupie faule w pierwszej kwarcie doprowadziły do tego, że w drugiej zabrakło poprawnej rotacji. W tej części Anwil wypracował przewagę, której potem nie udało się odrobić.