Jak pokazało czwartkowe spotkanie, w derbowej potyczce każdy rezultat jest możliwy. Dlatego przed starciem jedenastej w tabeli "Asty" z pretendującym do awansu Sportino trudno wskazać faworyta. - Mam duży szacunek dla lokalnych rywali - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl trener gospodarzy Jarosław Zawadka. - Przecież pierwsza piątka zawodników Sportino ma za sobą grę w Tauron Basket Lidze. Mimo to będziemy bić się o każdą piłkę i punkt - zapowiada szkoleniowiec beniaminka.
Dla obu drużyn to pierwsze oficjalne starcie w historii, choć do tej pory odbywały się potyczki w turniejach towarzyskich bądź sparingach. Kilka lat wcześniej na parkietach Polskiej Ligi Koszykówki i dawnej II ligi bydgoszczanie wielokrotnie podejmowali nieistniejącą już inowrocławską Noteć. Co ciekawe Aleksander Krutikow przez wiele sezonów prowadził miejscową ekipę. Ostatnio było to w latach 2003-2004, a jego asystentem był właśnie Jarosław Zawadka. Jak widać, w sobotnie popołudnie nie zabraknie ciekawych podtekstów. Szkoleniowiec Sportino do dzisiaj mieszka na jednym z największych osiedli w Bydgoszczy.
Dużym problemem dla koszykarzy Sportino są końcówki spotkań. Ta teza potwierdziła się także podczas zeszłotygodniowej potyczki na szczycie z Rosą Radom. Po dobrej grze w trzeciej kwarcie inowrocławianie stracili sporo nerwów w ostatnich minutach, kiedy ostateczny rezultat ponownie był bliski remisu. Natomiast na początku grudnia podopieczni Aleksandra Krutikowa odpadli z Pucharu Polski. Grając rezerwowym składem, przegrali na wyjeździe z AZS UWM Olsztyn 71:89.
Bydgoszczanie mocno szykują się do derbowego spotkania. Tradycyjnie jednak opiekunowi beniaminka nie brakuje problemów. - Na pewno nadal nie zagra kontuzjowany Sebastian Laydych - podkreślił Zawadka. - Na parkiecie zabraknie również Tristana Balińskiego, a na różne dolegliwości uskarżał się Igor Trela. W sobotę powinien być jednak gotowy do walki. Chcemy pójść śladem dziewczyn z Artego, ale w starciu ze Sportino musimy zanotować podobną skuteczność. Na szczęście do kadry wraca Mateusz Bierwagen, ale najlepszy strzelec gospodarzy przez ponad miesiąc nie trenował i jego forma stanowi dla wszystkich zagadkę.
Zgodnie z tradycją Kujawsko-Pomorska Szkoła Wyższa we współpracy z klubem organizuje akcję "Pomóż dzieciom przetrwać zimę". W hali odbędzie się zbiórka słodyczy, ale także przyborów szkolnych dla wychowanków domu dziecka. Tym razem jednak fanów obowiązuje zakup biletów.
Początek spotkania w sobotę o godzinie 16:30 w hali przy ulicy Waryńskiego 1. Bilety w cenie 8 zł (normalny), 5 zł (ulgowy).
