Na razie bliżej tego celu są poznanianki, które mają na koncie trzy zwycięstwa przy tylko jednym rybniczanek, które 23 października wygrały w Łodzi z ŁKS Siemens AGD 62:55. Blisko zwycięstwa były także w meczu 1. kolejki przed własną publicznością z Odrą Brzeg (70:73) i 13 listopada, gdy w Rybniku uległy Artego Bydgoszcz 65:67.
O sile zespołu z Rybnika decydują Amerykanki Rebecca Harris oraz Laurie Koehn, pod tablicami najskuteczniejsza jest Anna McLean, która zbiera sporo piłek, ale nie rzuca zbyt wielu punktów. To zresztą problem całej drużyny Mirosława Orczyka, w której po prostu brakuje punktujących zawodniczek. Tak było chociażby w ostatnim spotkaniu przeciwko Super Pol Tęczy Leszno, w którym duet Koehn-Harris zdobył 48 z 59 punktów drużyny.
Problemy ma także poznański szkoleniowiec Krzysztof Szewczyk, którego ławka rezerwowych jest tak krótka, że mecze rozgrywa właściwie siódemka zawodniczek. I niewiele zmieni tu transfer Chinyere Ukoh, bowiem Amerykanka zmieniła swoją rodaczkę Candice Champion, z której gry działacze AZS-u nie byli zadowoleni. Ukoh w poprzednim sezonie grała w Poznaniu, ale od tego czasu w zespole zmienił się trener, trochę inny jest także skład. Środkowa jest w stolicy Wielkopolski od czwartku, a to na pewno zbyt krótki okres, by w pełni zaaklimatyzować się w zespole.
- - Nie mogę się już doczekać, gdy zagram w meczu ligowym. Chcę szybko poznać wszystkie zagrywki i zgrać się z zespołem. Jestem bardzo podekscytowana powrotem do Poznania. Naprawdę się cieszę, że znowu jestem zawodniczką AZS-u - powiedziała na łamach plkk.pl nowa koszykarka Akademiczek.
Sobotnie spotkanie jest z tych o cztery punkty, zwycięstwo poznanianek pozwoli im poprawić sytuacje w tabeli i uciec rybniczankom oraz łodziankom z ŁKS-u, porażka sprawi, że w dalszym ciągu będą okupować dolne rejony Ford Germaz Ekstraklasy.
INEA AZS Poznań - UTEX ROW Rybnik, sobota godz. 18:00
Hala w Krzesinach, ul. Tarnowska 27
Wstęp wolny