Lider z Bednarek na Energę!

Alicja Bednarek to prawdziwy motor napędowy i jedno z najważniejszych ogniw PTS Lidera Pruszków. Polska rozgrywająca w ostatnich meczach pauzowała z powodu urazu stopy. W piątek jednak wraca do gry na mecz z toruńską Energą! Pruszkowianki mają ochotę na drugie zwycięstwo nad Katarzynkami, a Bednarek chce pomóc w tym swojej drużynie.

W dwóch ostatnich meczach przeciwko Wiśle Can Pack Kraków i ŁKS Siemens AGD Łódź PTS Lider Purszków musiał radzić sobie bez swojej podstawowej rozgrywającej Alicji Bednarek. Ta zmagała się z urazem stopy, przez który nie była w stanie pomóc swoim koleżankom na parkiecie.

- Na razie nie chciałbym niczego przesądzać i wdawać się w szczegóły, bo rokowania są różne; od kilku dni przerwy do kilku tygodni - mówił niedawno trener odnowy biologicznej pruszkowskiego zespołu Walerian Smolana. Teraz jednak jest już wiadome, że popularna "Perełka" wraca do gry i wspomoże Lidera podczas piątkowego meczu z toruńską Energą. Zawodniczka od poniedziałku solidnie trenowała, żeby dobrze przygotować się do tego ważnego pojedynku.

Alicja Bednarek wraca do gry!

- Alicja Bednarek jest pewnego rodzaju ostoją tego zespołu. Swoim doświadczeniem i swoim sposobem gry w trudnych momentach potrafi poprowadzić drużynę i ustawić ją - mówił podczas tego sezonu o swojej rozgrywającej Arkadiusz Koniecki, szkoleniowiec pruszkowskiego zespołu. Trudno się nie zgodzić ze słowami trenera, gdyż pod nieobecność Bednarek gra w ofensywie Lidera wyraźnie kuleje. 11,7 punktu, 2,3 zbiórki, 2,4 przechwytu i 3,4 asysty na mecz – takimi statystykami w obecnych rozgrywkach legitymuje się Bednarek. Zwłaszcza ten ostatni wskaźnik jest ważny, gdyż zawodniczka ta jest zdecydowanie najlepszą kreatorką gry pruszkowskiego Lidera.

Pod nieobecność 27-letniej zawodniczki na pozycji rozgrywającej wyraźnie męczyła się Adrianne Ross, która zdecydowanie woli pozycję rzucającego obrońcy. Amerykanka jest bowiem nastawiona na zdobywanie punktów i grę "pod siebie", a nie dla zespołu. Powrót Bednarek do gry sprawi zatem, że Ross będzie mogła skupić się na tym, na czym najlepiej potrafi.

Z reprezentacyjną rozgrywającą w składzie ekipa PTS Lider Pruszków w piątkowy wieczór będzie chciała po raz drugi w tym sezonie pokonać Energę Toruń. W pierwszym meczu w Grodzie Kopernika o losach meczu rozstrzygnęła akcja w ostatnich sekundach Magdaleny Skorek, a jak będzie w piątek w pruszkowskiej hali Znicz?

Komentarze (0)