Występ Ceranicia i Stefańskiego niepewny

W dwóch ostatnich meczach, koszykarze Trefla Sopot musieli radzić sobie bez Marcina Stefańskiego oraz Dragana Ceranicia. Jednakże w tych spotkaniach, sopocianie okazali się lepsi od swoich przeciwników. W Tauron Basket Lidze pokonali Anwil Włocławek 84:79, zaś we wtorek w rozgrywkach Pucharu Polski podopieczni Karlisa Muiznieksa po prawdziwym horrorze pokonali na wyjeździe Kotwicę Kołobrzeg 76:75.

Występ Marcina Stefańskiego oraz Dragana Ceranicia w niedzielnym meczu z Polonią Warszawa jest niepewny. - Obaj odczuwają jeszcze skutki urazów, które odnieśli. Co prawda obaj przygotowują się do spotkania z Polonią, ale ostateczna decyzja zostanie podjęta przez lekarzy przed samym meczem - mówi Tomasz Kwiatkowski, dyrektor sportowy Trefla Sopot.

Popularny "Stefan" doznał skręcenia stawu skokowego w ostatnim meczu TBL z Anwilem Włocławek. W połowie pierwszej kwarty zawodnik dosyć nieszczęśliwie upadł na parkiet i poczynania kolegów musiał oglądać z ławki. - Dość niefortunnie upadłem na pełnej szybkości, spadając niestety skręciłem myślę, że nie groźnie staw skokowy - stwierdził zawodnik.

Dragan Ceranić w spotkaniu z Czarnymi Słupsk złamał nos i musiał przejść zabieg. Serb wrócił już do treningów, ale trenuje w masce. - Dragan obecnie trenuje z drużyną używając maski specjalnej, natomiast nie jest to sytuacja komfortowa dla niego. W dodatku nos nie jest jeszcze zrośnięty - dodaje dyrektor sportowy Trefla Sopot.

Komentarze (0)