Lider zgodnie z planem - relacja z meczu Sportino Inowrocław - Olimp MKS Start Lublin

Tylko przez niewielki fragment rywalizacji goście potrafili toczyć wyrównaną walkę z wyżej notowanym rywalem. Podopieczni Aleksandra Krutikowa szybko opanowali sytuację i ostatecznie zwyciężyli 82:68.

Pierwsze punkty w meczu zdobył Wojciech Żurawski, ale po chwili Olimp MKS Start objął prowadzenie za sprawą akcji 2+1 w wykonaniu Sergiusza Prażmo. Chwilę później zawodnicy obu drużyn zafundowali kibicom festiwal niecelnych rzutów z dystansu. Impas przerwał Sebastian Szymański.

Przy stanie 11:7 dla lublinian trener Sportino poprosił o przerwę. Przyniosła ona zamierzony efekt, gdyż po dwóch "trójkach" i również dwóch celnych rzutach wolnych Jacka Sulowskiego na tablicy wyświetlił się wynik 15:13 dla gospodarzy.

Wyrównana rywalizacja trwała do końca pierwszej kwarty. Za to w drugiej części gry Olimp MKS Start zaprezentował fatalną skuteczność. Goście trafili zaledwie kilka prób, z czego trzy to dzieło Adama Myśliwca w akcjach podkoszowych. Sportino wykorzystało nieporadność przeciwnika i na dużą przerwą schodziło bezpiecznie prowadząc.

Podopieczni Dominika Derwisza przebudzili się w trzeciej kwarcie, lecz nie starczyło im animuszu na długo i napędzili tylko nieco strachu gospodarzom. Obie drużyny zaprezentowały nie najlepszą skuteczność rzutów wolnych - w przypadku Sportino to zaledwie 39 procent! Rozmiary porażki lubelskiego zespołu tuż przed ostatnią syreną trafieniem z dystansu zmniejszył Tomasz Prostak, który pierwszy raz po powrocie do Olimp MKS Startu zagrał tak długo - ponad 25 minut.

Sportino Inowrocław - Olimp MKS Start Lublin 82:68

Sportino: Jacek Sulowski 20, Aleksander Lichodzijewski 14, Wojciech Żurawski 13, Łukasz Żytko 12, Paweł Mowlik 8, Maciej Strzelecki 4, Wojciech Kus 3, Tomasz Piotrkiewicz 3, Wiaczesław Rosnowski 3, Mikołaj Grod 2.

Olimp MKS Start: Sergiusz Prażmo 13, Sebastian Szymański 13, Michał Aleksandrowicz 10, Tomasz Prostak 10, Przemysław Łuszczewski 8, Adam Myśliwiec 7, Michał Sikora 4, Paweł Kowalski 3, Łukasz Kwiatkowski 0.

Komentarze (0)