Spójnia testuje, decyzja w styczniu

Największą bolączką Spójni Stargard Szczeciński jest mała liczba punktów, jaką zdobywają koszykarze w każdym spotkaniu. Przyjście trenera Tadeusza Aleksandrowicza znacząco poprawiło grę w obronie, ale wobec braku strzelca stargardzianie mają problemy z przekroczeniem bariery siedemdziesięciu punktów. Kolejnym kandydatem na superstrzelca ma być Tomasz Stępień.

Koszykarz, który ubiegły sezon spędził w AZS Koszalin od tygodnia trenuje ze Spójnią. Jaka będzie przyszłość 24-letniego zawodnika? O opinię poprosiliśmy szkoleniowca Spójni, Tadeusza Aleksandrowicza. - Tomasz Stępień jest z nami. Umówiliśmy się, że do końca roku pozostanie z nami i na koniec wydamy ocenę. Trzydziestego grudnia i ósmego stycznia zagramy sparingi. On zagra w tych sparingach pełne gry. Poświęcę mu jak najwięcej czasu, żeby w okienku transferowym wiedzieć, czy go zgłaszać do rozgrywek, czy nie - tłumaczy w rozmowie z portalem sportowefakty.pl.

Stępień to przykład zawodnika, który z drugoligowych parkietów trafił do TBL. Właśnie z II ligi pamiętają tego koszykarza kibice Spójni. W sezonie 2007/2008 zawodnik mierzący 192 cm wzrostu grając w VB Leasing Siechnice rzucił w Stargardzie piętnaście punktów. Już w kolejnym sezonie Stępień trafił do Pleszewa, gdzie notował średnio 17 punktów na mecz. Na własnym parkiecie rzucił Spójni 7 "oczek" natomiast znakomite spotkanie rozegrał w Stargardzie. Grając przez pełne 40 minut zanotował double - double (26 punktów, 10 zbiórek).

Kolejny sezon spędził już w Koszalinie, ale tam nie nagrał się zbyt wiele przebywając średnio sześć minut na parkiecie, zdobywając w tym czasie 3 punkty na mecz. Już w styczniu przekonamy się, czy ten utalentowany koszykarz powróci do gry tym razem na pośrednim szczeblu rozgrywkowym.

Komentarze (0)