INEA AZS Poznań w dotychczasowych 13 spotkaniach cztery razy zdołała pokonać rywalki. To jednak poniżej oczekiwań. Aktualnie akademiczki zajmują 10. miejsce w tabeli Ford Germaz Ekstraklasy, a celem na ten sezon jest lokata w ósemce, która zagwarantuje udział w fazie play off.
Pomóc w tym ma nowa Amerykanka, która wraz z początkiem nowego roku pojawi się w Poznaniu. Będzie nią Brittany Gillam, która ma wzmocnić pozycje na obwodzie.
- Mieliśmy już tą zawodniczkę na oku jakiś czas, ale nie byliśmy w stanie spełnić jej oczekiwań finansowych. Udało nam się wygospodarować dodatkowe fundusze. Poza tym nie straciliśmy jeszcze szansy walki o rundę play-off. Dlatego postanowiliśmy wzmocnić naszą drużynę jeszcze jedną koszykarką. Mamy bardzo wąski skład i przy jakichś niekorzystnych okolicznościach moglibyśmy mieć problemy - powiedział dla serwisu plkk.pl Łukasz Zarzycki, dyrektor sportowy INEI AZS.
Dla nowej zawodniczki poznańskiego klubu będzie to debiut na europejskich parkietach. Gillam jest absolwentką South Methodis University. Podczas ostatniego roku gry dla swojej uczelni notowała średnio 14,7 punktu, 6,3 zbiórki i 5 asyst na mecz. Włodarze akademickiego zespołu liczą, że mierząca 180 centymetrów zawodniczka będzie solidnym wzmocnieniem dla ich drużyny i pomoże odciążyć nieco w zdobywaniu punktów Elżbietę Mowlik, liderkę INEI AZS.
Teraz walka toczy się o to, żeby Amerykanka mogła zagrać już w pierwszym meczu w 2011 roku. Do Poznania 8 stycznia przyjedzie łódzki Widzew, czyli rywal jak najbardziej do pokonania.
To jednak dopiero w styczniu, bowiem jeszcze w grudniu na poznanianki czekają dwa mecze. Już w sobotę ekipa trenera Szewczyka zagra we własnej hali z CCC Polkowice, natomiast w środę w Pruszkowie zmierzy się z PTS-em Lider.
