Czarna seria Lotosu trwa - relacja z meczu Lotos Gdynia - PTS Lider Pruszków

Koszykarki Lotosu Gdynia na dnie? Tak źle jeszcze nie jest, ale sytuacja w obozie mistrzyń Polski jest fatalna. W niedzielę podopieczne Dariusza Raczyńskiego poniosły bowiem trzecią kolejną porażkę w Ford Germaz Ekstraklasie. Tym razem niezwykle ważne zwycięstwo z Trójmiasta wywiozły koszykarki PTS Lider Pruszków, które tym samym odkuły się za bolesną porażkę z Lotosem we własnej hali na początku sezonu.

102:66 - takim wynikiem zakończył się mecz w pierwszej rundzie, gdy Lotos Gdynia zmiażdżył w Pruszkowie Lidera. Pruszkowianki miały zatem rządzę do rewanżu na mistrzyniach Polski. - Wiem jedno, że na pewno będziemy chciały się zrehabilitować i wygrać - mówiła przed meczem Alicja Bednarek, rozgrywająca podwarszawskiego zespołu. Chcieć w tym wypadku oznaczało móc, a kolejna porażka gdynianek we własnej hali stała się w niedziele faktem.

Podopieczne Arkadiusza Konieckiego rozpoczęły spotkanie z wielkim animuszem, a już po kilku minutach meczu prowadziły 15:6. To jasno pokazało, że pruszkowianki są nastawione na sukces w tym meczu. Mistrzynie Polski nie potrafiły znaleźć swojego odpowiedniego rytmu gry, ale z biegiem czasu coś w grze gdynianek zaskoczyło. Fakt ten sprawił, że tuż przed końcem pierwszej połowy meczu udało się odrobić straty i objąć trzypunktowe prowadzenie.

Po wznowieniu gry po przerwie do remisu szybko "trójką" doprowadziła Adrianne Ross i emocje rozpoczęły się od nowa. Wynik remisowy przewijał się przez tablicę wyników bardzo często w tej kwarcie, a na decydującą część meczu drużyny wychodziły przy stanie 50:50.

Decydujące dziesięć minut ponownie od celnego rzutu zza łuku rozpoczęła Ross, a w poczynania gospodyń zaczęła wkradać się nerwowość. Lotos zdołał co prawda wyjść jeszcze na prowadzenie, ale w tym momencie trener Koniecki posłał do boju swojego asa w postaci Bednarek, a ta wiedziała jak poprowadzić tego dnia swój zespół do wymarzonego sukcesu.

To właśnie po jej celnym rzucie zza łuku na dwie minuty przed końcem meczu Lider objął prowadzenie 67:63. Gdynianki starały się jak tylko mogły, żeby odrobić straty, ale na przeszkodzie stanęła fatalna skuteczność, a raczej jej brak. Wygraną przyjezdnych przypieczętowała dwoma celnymi rzutami wolnymi Brittany Denson i w obozie Lidera radości nie było końca.

Po porażkach z KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski oraz CCC Polkowice, niedzielna wpadka jest już trzecią z rzędu odniesioną we własnej hali. Co jest tego przyczyną? Z pewnością duży wpływ na niedzielny wynik w starciu z Liderem miała niemal niekończąca się podróż powrotna z Chorwacji, gdzie w środę mistrzynie Polski grały w ramach rozgrywek Euroligi. Długa podróż oraz zaledwie jeden trening przed meczem z Pruszkowem najwyraźniej mocno rozregulował nadgarstki gdynianek, gdyż te spudłowały m.in. wszystkie 19 prób w rzutach za trzy punkty! Dla porównania w Pruszkowie gdynianki trafiły aż dwunastokrotnie zza łuku.

- Strasznie się cieszymy z tej wygranej! - powiedziała po meczu Martyna Koc, kapitan pruszkowskiego Lidera. Trudno się dziwić, bowiem jej zespół to największa pozytywna niespodzianka bieżących rozgrywek, a wygrana w Gdyni tylko to potwierdza.

W ekipie z Pruszkowa kolejny raz potwierdziło się też, że zdrowa Alicja Bednarek robi dużą różnicę w grze Lidera. Popularna "Perełka" zapisała na swoim koncie 14 punktów, trafiając m.in. czterokrotnie zza linii 6,75. Swój duży wkład w sukces miały również Amerykanki Brittany Denson, Adrianne Ross oraz Bernice Mosby. Ich łączny dorobek to 41 punktów i 34 zbiórki. Można zatem śmiało powiedzieć, że ze swoich zadań wywiązały się bez zarzutu.

Gdynianki już w poniedziałek będą miały okazję, żeby się przełamać i chociaż odrobinę poprawić sobie humory przed świąteczną przerwą. Tego dnia Lotos zmierzy się z Widzewem Łódź. Beniaminek już jednak raz zdołał ograć mistrzynie i z pewnością ma ochotę powtórzyć ten wynik.

Lotos Gdynia - PTS Lider Pruszków 63:69 (15:17, 21:16, 14:17, 13:19)

Lotos: Monica Wright 15, Sandora Irvin 8, Marta Jujka 8, Magdalena Ziętara 6, Daria Mieloszyńska 5, Elina Babkina 4, Olivia Tomiałowicz 4, Milka Bjelica 4, Małgorzata Misiuk 4, Ketia Swanier 3, Claudia Sosnowska 2

PTS Lider: Bernice Mosby 17, Adrianne Ross 15 (10 zb), Alicja Bednarek 14, Brittany Denson 9 (15 zb), Martyna Koc 6, Magdalena Skorek 5, Aleksandra Chomać 3, Mirela Pułtorak 0, Katarzyna Bednarczyk 0, Paulina Antczak 0, Katarzyna Cymmer 0

Źródło artykułu: