Zobacz debiut Gortata w Suns (wideo)

ważne czy wejdzie na 2czy 20min...Jak ktoś ma ducha zwycięzcy to prędzej czy później nim będzie...MG - NIE!!!

jest polakiem?!Obstawiam to drugie,bo jeśli się znasz na koszykówce to zdajesz sobie sprawę z tego,że jego poziom sportowy jest mizerny jak na solidnego centra NBA.Wiedzą o tym wszyscy,a społeczność,która ciągle się podlizuje i wypisuje jakieś brednie o jego klasie,skromności itp.jest mało zaznajomiona z tym sportem..."leć Adam leć"...Na koniec:W obronie całkiem nieźle ale gra w ataku jest dla niego zbyt skomplikowana...I nic nie jest w stanie go tłumaczyć jak sromotnie ogrywali go Zaza albo Bogut...A co go tłumaczy,że poza kontratakiem albo dokładnym podaniu pod sam kosz-nie potrafi zdobywać punktów w jakikolwiek inny sposób?!

w błąd.

zbierającego - od tego jest Gortat. W ataku nigdy nie był super kozakiem, ale jak się lepiej zgra z drużyną, pozna zagrywki... to i w ataku będzie nieźle (Nash, pick and rolle...). Co do pierwszego meczu - zagrał średnio, ale to tylko jeden mecz. Ważne co będzie w następnych. W każdym razie ja mu życzę jak najlepiej, oby został solidnym pierwszo-piątkowym graczem ;)

jeśli wysoki nie ma możliwości gry 1 na 1 oddaje piłkę na obwód i uruchamia się w celu wykonania zasłony. najczęściej zbiega albo na drugą strone pod kosz, podsłaniając drugiego wysokiego gracza aby ten uwalnił się pod kosz zostawiając na zasłonie obrońce, albo wychodzi na wysokość rzutów osobistych i tam albo dostaje podanie i wykonuje rzut lub próbuje wbijać sie pod kosz. może też podsłonić gracza obwodowego z piłką. jeśli nie ma mozliwości podania do gracza podkoszowego na początku zagrywki rozgrywający uruchamia podanie w drugą strone lub próbuje penetrować, wtedy wysoki gracz wychodzi mu na obwód w celu podsłony i ściecia pod kosz czyli pick'n roll-a. w przypadku gdy gracz obwodowy z piłką nie ma możliwości podania/uwolnienia się od obrońców wtedy wysoki ma obowiązek wyjśc do podania na obwód choćby tylko po to aby zaraz oddać piłkę ponownie niskiemu zawodnikowi. center ma w swojej grze ograniczyć gre na koźle do max 2-3 kozłów (kiedy dłużej "klepie" piłkę jeste ogromna szansa że w ramach podwojenia niski gracz przeciwnika, z pomocy, przechwyci mu piłkę). te opisane przeze mnie powyżej manewry wykonuje Marcin bez względu na to czy gra w Magic czy Suns. są to standardowe zagrania graczy wysokich. także ja bym na tej podstawie chłopa gry nie krytykował. Pozdro!

wrazenia koszykarza ktory wie co robic z pilka, czyli w porownaniu z gra w Orlando nic sie nie zmienilo. Podam kilka przykladow, a kto oglada mecze mysle ze wie o czym mowie. W ataku jako center powinien grac pod koszem i starac sie tam probowac akcji indywidualnych z nawiazaniem do zespolowych (typu outside, inside) sciagac na siebie koszykarzy przeciwnych itd, a M G niestety podczas ataku za kazdym razem ucieka na obwod jakby byl jakims super 3 pointerem, jakikoliwiek kontakt silowy czy cielesny to juz wydarzenie. Jesli juz otrzyma podanie od ktoregos z kolegow na obwodzie, to jego akcja firmowa wyglada tak: 1 koziol i oddanie do najblizszego partnera ( 99% jego zagran), brak jakiejkolwiek incjatywy wlasnej. Z tego co pamietam w Orlando bylo to samo. W tym zespole chyba bedzie od podawani bidonow i robienia za maskotke bo niestety gra slabo. Na plus jedynie co mozna zaliczyc to umiejetnosc kontraatakow, ale na centra NBA to stanowczo za malo. Lopez gra od niego bardziej zdecydowanie. Niestety pozniej Gortat tez dostal czape i to jaka. Zyczylbym sobie aby bylo inaczej ale rzeczywistosc jaka jest taka jest.