PP: Polkowiczanki zgodnie z planem - relacja z meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - CCC Polkowice

W meczu Pucharu Polski pomiędzy KSSSE AZS PWSZ a CCC Polkowice tak jak przewidywaliśmy gospodynie zagrały w nieco odmłodzonym składzie. Jednak wynik końcowy był sprawą otwartą i rozstrzygnął się dopiero w ostatniej akcji.

Gorzowianki w środowym spotkaniu wystąpiły bez trzech zagranicznych zawodniczek, w Gorzowie zabrakło Jeleny Leuczanki, Kalany Greene oraz Samanthy Richards. Ten mecz był szansą dla młodych zawodniczek, które mogły się zaprezentować w meczu Pucharu Polski. Z drugiej strony ekipa z Polkowic przyjechała w najmocniejszym składzie, z Amerykankami w składzie. Ćwierćfinał Pucharu Polski od samego początku był bardzo wyrównany, a do tego obfitował w bardzo niską skuteczność obu ekip. Początkowo ton rywalizacji chciały nadać koszykarki KSSSE AZS PWSZ, jednak przyjezdne zawodniczki szybko odpowiadały i nie pozwalały akademiczkom uzyskać przewagi.

Druga część gry zdecydowanie lepsza była dla polkowiczanek, które na niecałe cztery minuty przed końcem pierwszej połowy prowadziły już ośmioma oczkami. Gorzowiankom przed przerwą udało się odrobić pięć punktów z tej straty. Do przerwy akademiczki raziły bardzo słabą skutecznością, statystyki wskazywały, że co czwarty rzut wpadał do kosza. W pierwszej połowie spotkania najskuteczniejszą zawodniczką AZS-u była Brytyjka Johannah Leedham, która miała 11 punktów i na parkiecie spędziła blisko 19 minut.

Po przerwie zespół gospodyń wyszedł odmieniony. Od początku trzeciej kwarty akademiczki przeszły do ofensywy, szybko zdobywając dziewięć punktów i wychodząc na sześciopunktową przewagę. W połowie tej części gry zawodniczki KSSSE AZS-u miały już nawet dziewięć punktów przewagi, jednak w tym momencie coś się zacięło. Punkty w dalszej części zdobywały głównie zawodniczki pomarańczowych, a oba zespoły przed ostatnią kwartą schodziły na przerwę przy wyniku remisowym.

Ostatnią kwartę celnym rzutem otworzyła Izabela Piekarska, był to pierwszy skuteczny rzut w wykonaniu tej zawodniczki. Na pięć minut przed zakończeniem gorzowskie koszykarki prowadziły trzema oczkami. Akademiczki zagrały dobrze w obronie, z drugiej strony jednak nie wykorzystując dobrych sytuacji pod koszem rywalek, co ostatecznie przyniosło minimalną przegraną.

- Każda porażka boli, ale w tej chwili mamy inne kłopoty i musimy się z nich pozbierać - mówił na konferencji trener gorzowskich akademiczek, Dariusz Maciejewski. - Jeżeli chodzi o Kalanę jesteśmy w końcowej fazie rozwiązywania z nią kontraktu. Jeżeli chodzi o Leuczankę to nie był tak ważny mecz, żeby ryzykować jej zdrowie. Richards - umówiliśmy się z nią, że ona dostanie najdłuższą przerwę - mówi o absencjach zagranicznych zawodniczek szkoleniowiec AZS-u.

KSSSE AZS PWSZ - CCC Polkowice 50:52 (10:10, 11:14, 19:16, 10:12)

KSSSE AZS: Johannah Leedham 23 (1x3), Justyna Żurowska 10 (1), Agnieszka Kaczmarczyk 7, Katarzyna Dźwigalska 4, Izabela Piekarska 4, Agnieszka Skobel 2, Agata Chaliburda 0, Caludia Trębicka 0, Paula Głębocka 0

CCC: Natalia Trofimowa 13 (3x3), Anna Pietrzak 9 (1), Joanna Walich 8, Amisha Carter 8, Sharnee Zoll 6, Justyna Jeziorna 3 (1), Agnieszka Majewska 3, Małgorzata Babicka 2, Valeriya Musina 0, Agata Dobrowolska 0

Komentarze (0)