W czasach niepewności zrewanżować się Liderowi - zapowiedź meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - PTS Lider Pruszków

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Pierwsze spotkanie w Ford Germaz Ekstraklasie w roku 2011 dla KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski to jeden wielki znak zapytania. Akademiczki będą chciały zrewanżować się pruszkowiankom za porażkę w pierwszej rundzie, ale zadanie to łatwe nie będzie. W ekipie wicemistrzyń Polski nie ma już przecież dwóch podstawowych zawodniczek, a koszykarki PTS Lidera Pruszków z pewnością będą chciały wykorzystać swoją szansę do sprawienia kolejnej niespodzianki.

W pierwszym tygodniu nowego roku kadra drużyny z Gorzowa Wielkopolskiego została zmniejszona o dwie zawodniczki. Z KSSSE AZS PWSZ pożegnały się Kalana Greene oraz Jelena Leuczanka. Byłe zawodniczki akademiczek wzmocniły odpowiednio CCC Polkowice oraz Wisłę Can-Pack Kraków. Przed niedzielnym pojedynkiem atmosfera w drużynie nie jest najlepsza. - Nie jest wesoło. Obyśmy nie byli tylko jeszcze bardziej zmuszeni do obcinania kontraktów - niepokoi się trener Dariusz Maciejewski. - W tej chwili jest wielka atmosfera niepewności. To jest bardzo trudny moment dla nas - dodaje.

Szkoleniowiec gorzowskiej drużyny wciąż nie jest pewien jakim składem będzie dysponował w najbliższym czasie. - Najważniejsze dla mnie jest to, żebym wiedział jakim zespołem będę grał dalej, bo na pewno będziemy grali dalej - zapowiada. Utrata obu zawodniczek powoduje od razu zmianę nastawienia. Zmianie ulegną również cele drużyny na ten sezon. Obecnie gorzowski klub zajmuje trzecią lokatę w ligowej tabeli. Pewnym jest, że ta pozycja ulegnie zmianie. Już w niedzielę do Gorzowa zawita drużyna, która lokuje się zaledwie oczko niżej.

W pierwszym spotkaniu, jakie gorzowianki rozegrały na wyjeździe, uległy miejscowym koszykarkom zaledwie jednym punktem. Wtedy było to uznane za niespodziankę. - To nie był zespół przypadkowy. Wtedy myśleliśmy, że to nasze słabsze spotkanie - wspomina szkoleniowiec gorzowianek. Obecnie zespół Lidera zajmuje czwartą pozycję w ligowej tabeli. - Jest to chyba największe zaskoczenie, oczywiście na plus. Dobry trener, mój asystent w reprezentacji. Dobrze zbudowany zespół, cztery Amerykanki, doświadczone Polki. To jest recepta na sukces - ocenia rywala trener Maciejewski.

Oba zespoły w tym roku rozegrały już po jednym spotkaniu. Gorzowianki na własnym parkiecie minimalnie uległy drużynie CCC Polkowice w meczu Pucharu Polski. W tych samych rozgrywkach koszykarki z Pruszkowa nie nawiązały walki w meczu pod Wawelem. Jak będzie w niedzielę? Przed akademiczki bardzo trudne wyzwanie. Zespół, który stracił najlepszą zawodniczkę na pewno jest rozbity. W głowie krążą myśli dotyczące finansów, ciężko będzie skupić się zawodniczkom na meczu. Z drugiej strony Pruszków, który cały czas szuka wzmocnień. Z nowym rokiem do tego zespołu dołączyła nowa zawodniczka, Jareica Hughes.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów - PTS Lider Pruszków, niedziela, godz. 17:00

Hala PWSZ, ul. Chopina 52

Źródło artykułu:
Komentarze (0)