Zbigniew Majcherek: Zrobimy wszystko, żeby z Warszawy przywieźć dwa punkty

Koszykarze AZS Radex Szczecin przygotowują się do drugiej części sezonu zasadniczego w I lidze. Dobrą informacją dla akademików jest powrót do gry czołowego strzelca, Macieja Majcherka oraz centra, Karola Pytysia. Mimo lepszych informacji trener szczecińskiego zespołu, Zbigniew Majcherek nie wie, jak jego drużyna zaprezentuje się w lidze po tak długiej przerwie.

Patryk Neumann
Patryk Neumann

Akademicy solidnie przepracowali przerwę między rundami. W czasie blisko miesięcznego odpoczynku od ligowych emocji kontuzje zdążyli wyleczyć Majcherek oraz Pytyś. To dobra wiadomość, ale w kadrze nadal są luki. Brakuje kapitana, Macieja Sudowskiego, a bliżej niż dalej powrotu do gry jest Tomasz Semmler. W rozmowie z portalem SportoweFakty.pl opiekun AZS-u ocenił pracę, jaką wykonali jego zawodnicy na treningach. - Wszystko zacznie się już w niedzielę. Myślę, że dobrze przepracowaliśmy te treningi. Wyszły pewne elementy przy nieszczęsnej strefie, którą Spójnia postawiła na ostatnim sparingu, ale my jeszcze nie ćwiczyliśmy tak dobrze tego elementu. Mieliśmy ostatnio mniej zawodników na treningach i musieliśmy inaczej pracować. Maciej Majcherek wchodzi dopiero w grę, Karol Pytyś tak samo. Brakuje ich świeżości i celnych rzutów. Poczekajmy jeszcze kilka tygodni, a wszystko się wyklaruje - wierzy szkoleniowiec jedenastej ekipy w tabeli. - Oni muszą grać. W sparingu ta gra nie za bardzo im szła do przodu, ale dostali sporo minut, także muszą to wykorzystać. Z drugiej strony może potrzebują też trochę odpoczynku, bo ciężko trenowali przez dziesięć dni i mogą być zmęczeni. Zobaczymy, jak to będzie w lidze - ciągnie.

Po pierwszej rundzie kibice szczecińskiego zespołu nie mogą być zadowoleni. Drużyna odniosła tylko pięć zwycięstw w czternastu spotkaniach i nawet biorąc pod uwagę zaległy pojedynek z rezerwami Asseco Prokomu cel, jakim wydaje się być czołowa ósemka jest dość odległy. Najważniejszy, zdaniem Majcherka jest jednak powrót do dobrej gry. - Naszym celem jest, żeby wszyscy byli zdrowi. Musimy zacząć grać tą koszykówkę, którą byśmy chcieli. Na razie fragmenty dobrej gry przeplatamy gorszymi momentami. Myślę, że z Polonią będzie to już inaczej wyglądało.

Już w niedzielę AZS rozegra wyjazdowe spotkanie z Polonią 2011 Warszawa. Choć to niżej notowany rywal, to już w pierwszym meczu w Szczecinie udowodnił, że nie wolno ich lekceważyć zwyciężając po dogrywce. Teraz koszykarze AZS Radex zrobią wszystko, żeby się zrewanżować młodym Polonistom. - Będziemy się starać. To jest zespół nieobliczalny i groźny. Przegraliśmy z nimi u siebie i nie wiemy, jak będzie na wyjeździe. Postaramy się wygrać ten mecz. Zrobimy wszystko, żeby z Warszawy przywieźć dwa punkty, bo bardzo potrzebujemy zwycięstwa - dodał na zakończenie trener AZS Radex.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×