Bartosz Diduszko przenosi się do Włocławka

Choć okienko transferowe będzie oficjalnie otwarte dopiero za kilka dni, Anwil Włocławek dokonał już drugiego wzmocnienia przed decydującymi meczami rundy rewanżowej. Po Seidzie Hajriciu kontrakt z wicemistrzami Polski podpisał Bartosz Diduszko, który w tym sezonie występował już w PBG Baskecie Poznań. Zawodnik parafował kontrakt do końca sezonu z opcją przedłużenia o kolejny.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Odkąd drużynę Anwilu Włocławek przejął Emir Mutapcić, wiadomo było, że w zespole zajdą zmiany. Bośniak objął jednak drużynę już po zamknięciu okienka transferowego, dlatego przede wszystkim koncentrował się na pracy z tymi zawodnikami, których miał już do dyspozycji. Jednakże wraz ze zbliżaniem się daty, kiedy kluby TBL ponownie będą mogły dokonywać roszad w składach, stawało się jasne, że i we włocławskiej drużynie nie zabraknie zmian.

Pierwszą z nich był Seid Hajrić, Bośniak doskonale znany z występów w Hali Mistrzów w latach 2004/2007, który podpisał kontrakt z Anwilem przed kilkunastoma dniami. I gdy wydawało się, że na dalsze transfery fani klubu poczekają do 1 lutego (oficjalne otwarcie okienka), w środę wicemistrzowie Polski parafowali umowę z Bartoszem Diduszko. 23-letni zawodnik związał się z włocławianami do końca obecnego sezonu, lecz w jego kontrakcie jest zapis, który pozwoli klubowi jednostronnie przedłużyć zawarte porozumienie przed kolejnymi rozgrywkami.

- Bartosza znam dobrze z występów w kadrze Polski do lat 20. Gdy kilka lat temu prowadziłem jej niemiecki odpowiednik mieliśmy okazję grać ze sobą w Warszawie i Inowrocławiu. Zauważyłem wtedy, że Bartosz to duży talent, jeden z najlepszych polskich graczy tej generacji. Teraz nadarzyła się okazja na ściągnięcie go do swojej drużyny i postanowiłem z niej skorzystać - mówi na łamach oficjalnej strony internetowej klubu trener Mutapcić.

Bośniacki szkoleniowiec liczy przede wszystkim na kreatywność i uniwersalność 23-latka, a konkretnie na to, że może on występować zarówno jako niski skrzydłowy i rzucający obrońca. - Będę go mógł ustawić tak, jak będą wymagały potrzeby drużyny. Myślę, że stanie się ważnym ogniwem w rotacji polskimi koszykarzami - dodaje trener Anwilu.

Bieżący sezon Diduszko rozpoczął w drużynie PBG Basket Poznań, w barwach której rozegrał 11 meczów, spędzając na parkiecie średnio nieco ponad 16 minut. W tym czasie notował 4,3 punktu, 2,3 zbiórki i 0,9 przechwytu.

Koszykarz zameldował się już we Włocławku i odbył pierwszy trening z zespołem. Niemniej jednak na debiut będzie musiał poczekać aż do ponownego otwarcia okienka transferowego i tym samym najbliższe starcie Anwilu z Kotwicą Kołobrzeg w niedzielę obejrzy jeszcze z trybun. Wespół ze wspomnianym wcześniej Hajriciem, który jest w takiej samej sytuacji jak Polak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×