Jednak 28-letni zawodnik ma już dość występów w rosyjskiej Superlidze. Klub z obwodu moskiewskiego do tej pory nie wypłacił 240 tysięcy dolarów należnych Thomasowi Kelatiemu. Jeśli włodarze Chimki Moskwa do 29 stycznia nie wyrównają zaległości finansowych, wówczas koszykarz zacznie sobie szukać nowego pracodawcy.
Thomas Kelati już teraz nie może narzekać na brak ofert. Zawodnikiem tym interesują bowiem dwa kluby z Turcji - Efes Pilsen S.K. oraz Fenerbahçe Ülker.
Nie jest również wykluczone, iż były gracz Turowa Zgorzelec zdecyduje się na powrót do zespołu, w którym wcześniej już występował. Chodzi o drużynę Valencia Basket. Jednak w tej sytuacji, Kelati musiałby zredukować swoje oczekiwania finansowe. Jest to możliwe, gdyż koszykarz nie ukrywa, że bardzo podoba mu się Walencja i chętnie zamieszkałby w niej ponownie.
