Grupa E:
Żadnych szans nie mieli koszykarze Unicaji Malaga w starciu z wielokrotnym mistrzem Grecji, Panathinaikosem Ateny. Podopieczni Żeljko Obradovicia bardzo intensywnie rozpoczęli czwartkowe zawody i już po pierwszej kwarcie prowadzili różnicą aż trzynastu punktów, 26:13. Do przerwy zaś prowadzenie to zwiększyło się jeszcze o kolejne siedem oczek, zaś w trzeciej odsłonie - o kolejne dziewięć. W tym momencie zatem przewaga "Koniczynek" sięgała już praktycznie 30 oczek i serbski szkoleniowiec mógł wpuścić na parkiet koszykarzy z głębokiej rezerwy. Ostatecznie Grecy pokonali ekipę z Hiszpanii 82:56.
Poza dwójką juniorów, którzy przebywali na boisku raptem nieco ponad minutę, wszyscy koszykarze z Aten zdobywali punkty, zaś najskuteczniejszy okazał się Dimitris Tsartsaris, autor 14 oczek i ośmiu zbiórek. Po stronie efektywny był właściwie tylko Joel Freeland, który rzucił 11 punktów, ale zebrał tylko jedną piłkę więc jego gra pod koszem nie może zostać oceniona pozytywnie.
Panathinaikos Ateny - Unicaja Malaga 82:56 (26:13, 19:12, 23:14, 14:17)
(Tsartsaris 14, Batiste 12, Perperoglou 10 - Freeland 11, Blakney 10)
1. | Panathiniakos Ateny | 4 | 2 | 0 | 162:115 | +47 |
---|---|---|---|---|---|---|
2. | Caja Laboral Baskonia | 3 | 1 | 1 | 162:160 | +2 |
3. | Lietuvos Rytas Wilno | 3 | 1 | 1 | 148:166 | -18 |
4. | Unicaja Malaga | 2 | 0 | 2 | 127:158 | -31 |
Grupa F:
Kenny Gregory odważnie wszedł pod kosz w końcówce spotkania pomiędzy Olimpiją Lublana a Regalem FC Barcelona i dzięki dwóch punktom zdobytym przez tego zawodnika, gospodarze wyszli na prowadzenie 67:66, gdy do końca spotkania pozostawały niespełna dwie minuty. Po chwili jednak podobną akcją popisał się rozgrywający kapitalne zawody Juan Carlos Navarro i szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść Katalończyków.
Do końca meczu brakowało już wtedy niespełna minuty i wydawało się, że rozpoczną się koszykarskie szachy. Oba zespoły zagrały jednak bardzo odważnie i otwarcie, lecz były nieskuteczne. Spod kosza pomylił się Erazem Lorbek i gospodarze mieli jeszcze szansę na wygranie meczu, lecz tym razem rzut Gregory’ego nie doszedł celu.
Barcelona tym samym zanotowała drugą wygraną w TOP 16 i jest zdecydowanie bliższa awansu niż reszta ekip grupy F. Trener Xavi Pascual za zwycięstwo może podziękować zwłaszcza wspomnianemu Navarro, który rzucił aż 27 z 68 punktów całej drużyny.
Union Olimpija Lublana - Regal FC Barcelona 67:68 (11:19, 15:17, 28:16, 13:16)
(Gregory 14, Shermadini 14, Jagodnik 12, Markota 10 - Navarro 27, Lorbek 12, Grimau 11)
Tydzień temu Saso Filipovski pechowo przegrał z Union Olimpiją Lublana w swoim debiucie w Eurolidze na ławce szkoleniowej Lottomatiki Rzym. Drugie podejście nie wypadło jednak lepiej, a tak naprawdę - o niebo gorzej. Podopieczni Słoweńca przegrali bowiem w stolicy Izraela z tamtejszym Maccabi różnicą aż 41 punktów, 58:99.
Goście zostali zdominowani praktycznie we wszystkich aspektach gry, począwszy od zbiórek (50:28!), poprzez asysty (23:8) i przechwyty (11:3), a kończąc na skuteczności (za dwa: 63 procent do 42, za trzy: 38 do 22). Ponadto nie byli w stanie znaleźć odpowiedzi na szalejącego pod koszami Sofoklisa Schortsanitisa (double-double w postaci 19 oczek i 10 zbiórek) i wspomagającego go Liora Eliyahu (18 punktów). Z obwodu zaś często karcił ich dynamiczny Jeremy Pargo (16 plus pięć asyst).
Warto podkreślić, że defensywa autorstwa Davida Blatta tylko raz pozwoliła rywalom na zdobycie więcej niż 14 punktów w jednej kwarcie. Tak grające Maccabi może być pewne awansu do ćwierćfinału Euroligi.
Maccabi Tel Awiw - Lottomatica Rzym 99:58 (30:18, 27:13, 18:13, 24:14)
(Schortsanitis 19, Eliyahu 18, Pargo 16 - Dasić 13, Djedović 10, Traore 10)
1. | Regal FC Barcelona | 4 | 2 | 0 | 149:138 | +11 |
---|---|---|---|---|---|---|
2. | Maccabi Tel Awiw | 3 | 1 | 1 | 170:139 | +31 |
3. | Union Olimpija Lublana | 3 | 1 | 1 | 131:131 | 0 |
4. | Lottomatica Rzym | 2 | 0 | 2 | 121:163 | -42 |
Grupa G:
1. | Real Madryt | 4 | 2 | 0 | 156:126 | +30 |
---|---|---|---|---|---|---|
2. | Efes Pilsen Stambuł | 4 | 2 | 0 | 139:134 | +5 |
3. | Montepaschi Siena | 2 | 0 | 2 | 126:138 | -12 |
4. | Partizan Belgrad | 2 | 0 | 2 | 134:157 | -23 |
Grupa H:
Dla trenera Nevena Spahiji mecz Power Electronics Walencja był czymś więcej niż tylko kolejnym starciem w Eurolidze. Wszak Chorwat jeszcze rok temu prowadził hiszpański klub i pomimo niezłych rezultatów, został zwolniony, więc w czwartek miał coś do udowodnienia działaczom tej drużyny.
Jego podopieczni bardzo dobrze rozpoczęli to spotkanie i po dwóch trójkach Omera Onana i Marko Tomasa, Fenerbahce Ulker wygrywało 6-0. Jak się później okazało, dwójka ta uzbierała w sumie aż 37 z 75 punktów całego stambulskiego zespołu i odegrała bardzo istotną rolą w drugim zwycięstwie ekipy.
Najważniejsze trafienie w meczu zaliczył jednak Emir Preldzić, który w 37. minucie spotkania zdobył dwa punkty i dzięki temu turecki zespół osiągnął największe prowadzenie w całym spotkaniu - 75:66. Akcja ta był kluczowa, gdyż w kolejnych trzech minutach gospodarze nie zdobyli żadnego punktu, zaś goście siedem i pojedynek ostatecznie zakończył się wynikiem 75:73 dla Fenerbahce Ulkeru. Hiszpanie byli bardzo blisko odrobienia wszystkich strat, ale na więcej nie starczyło im czasu.
Fenerbahce Ulker Stambuł - Power Electronics Walencja 75:73 (21:20, 16:13, 17:19, 21:21)
(Onan 22, Tomas 15, Turkcan 14, Preldzić 10 - Martinez 14, Savanović 11, Claver 10)
1. | Fenerbahce Ulker Stambuł | 4 | 2 | 0 | 159:143 | +16 |
---|---|---|---|---|---|---|
2. | Power Electronics Walencja | 3 | 1 | 1 | 146:134 | +12 |
3. | Olympiacos Pireus | 3 | 1 | 1 | 141:148 | -7 |
4. | Żalgiris Kowno | 2 | 0 | 2 | 123:144 | -21 |