Klub z Polkowic przed obecnym sezonem założył sobie jasny cel - zdobyć medal Ford Germaz Ekstraklasy. Dotychczas Pomarańczowym wiedzie się bardzo dobrze w rodzimej lidze i miejscowe koszykarki są na najlepszej drodze do upragnionego podium. Aby dopomóc w osiągnięciu końcowego sukcesu polkowiccy włodarze zdecydowali się na pozyskanie bardzo utytułowanej zawodniczki, która będzie miała za zadanie wesprzeć team.
Oficjalnie można już potwierdzić, że do drużyny CCC trafiła dwukrotna mistrzyni WNBA Tangela Smith. - Jesteśmy zadowoleni, że trafiła do nas zawodniczka tej klasy, mam nadzieję, że Tangela pomoże nam w osiągnięciu celów jakie sobie założyliśmy przed startem ligi - mówi z zadowoleniem prezes dolnośląskiego klubu Krzysztof Korsak. Amerykańska koszykarka jest spodziewana w najbliższy wtorek lub środę. - Chciałbym aby zawodniczka się jak najszybciej zaaklimatyzowała i zaadoptowała w naszej drużynie oraz wystąpiła w naszym najbliższym meczu z Lesznem - stwierdza trener Krzysztof Koziorowicz.
Tangela Smith spędziła już 13 sezonów na parkietach najlepszej koszykarskiej ligi świata, występuję jako nominalna środkowa, lecz opiekun polkowiczanek mówi, że liczy też na inne walory koszykarki. - Potrafi grać na obwodzie, co potwierdziła swoimi dotychczasowymi meczami, dobrze czuje się również gdy gra plecami do zawodniczki przeciwnej. Taka sytuacja dodatkowo absorbuje środkową i pozwoli nam na pełną głębie grania pomiędzy obwodem a wysokimi zawodniczkami. Jej gra pod koszem też powinna nam dawać sporą przewagę - po słowach trenera należy tylko dodać, iż pole manewru Pomarańczowych jeszcze bardziej się rozszerzy.
W ostatnim sezonie spędzonym w zawodowej lidze WNBA Tangela Smith notowała dobre statystyki - 9,2 punktu i 5,2 zbiórki na mecz. - Tangela była jedną z kilku zawodniczek, którą się interesowaliśmy, ale nie jedyną. Jesteśmy jednak bardzo zadowoleni, że Amerykanka dołączy do nas - dodaje raz jeszcze prezes Pomarańczowych.
Należy dodać, że rozmowy z koszykarką, która poprzednio reprezentowała barwy Phoenix Mercury były prowadzone od dwóch i pół miesięcy. Umowa z nową zawodniczką będzie obowiązywała do końca obecnych rozgrywek. - Na ten moment kończymy nasze ruchy transferowe, zależy nam przede wszystkim na tym, aby nasza nowa koszykarka wpasowała się w zespół i żeby to był team który będzie grał nie dla jednej zawodniczki, tylko aby grały dziewczyny dla siebie, i żeby uzyskały jak najlepszy wynik dla zespołu - podsumowuje prezes Krzysztof Korsak.