Zespół jest bardzo utalentowany - rozmowa z Pawłem Malesą, zawodnikiem Trefla Sopot

Paweł Malesa w poprzednim roku był jednym z zawodników, który odgrywał dość znaczącą rolę w Treflu Sopot. Jednak po zakończeniu sezonu 2009/2010, 25-letni zawodnik postanowił zakończyć swoją przygodę z koszykówką. Jak się okazało rozbrat ze sportem trwał zaledwie pół roku i Malesa znów występuje w barwach Trefla Sopot.

Karol Wasiek: Panie Pawle proszę powiedzieć, co skłoniło pana do powrotu do koszykówki?

Paweł Malesa: Powiem tak, ja cały czas chciałem grać w koszykówkę, jednakże tak się złożyło w pewnym momencie, że nie mogłem kontynuować swojej kariery.

Dlaczego akurat wybór padł na drużynę z Sopotu?

- Ja tutaj dostałem akurat możliwość odbudowania swojej formy, poza tym bardzo dobrze znam działaczy oraz sztab szkoleniowy. Mieszkam w dodatku w trójmieście, więc jest to na pewno dobra opcja dla mnie.

Jak wygląda proces dochodzenia do formy?

- Myślę, że jeszcze trochę potrzebuję czasu. Natomiast jeśli chodzi o rzut i sprawy czysto koszykarskie to w miarę pamiętam. Natomiast trochę problemów mam jeszcze z kondycją. Myślę, że jakieś dwa tygodnie wszystko powinno być dobrze.

Wówczas zobaczymy już Pawła Malesę na boisku w dłuższym okresie czasu?

- Ja chciałbym pomóc zespołowi, natomiast trener jest od tego, że rozporządza zawodnikami. Jednakże na ten moment jestem bardzo zadowolony z tego, że tutaj jestem i mogę trenować z drużyną.

Czy po zakończeniu poprzedniego sezonu pojawiły się jakieś oferty z innych klubów?

- Nie było tego za wiele muszę powiedzieć i to było jedna z przyczyn tego, że nie grałem od początku sezonu.

Z nowymi kolegami jest już pan jakiś czas. Jak pan ocenia potencjał oraz atmosferę w drużynie?

- Atmosfera jest bardzo dobra. Większość zawodników z Polski znam, z niektórymi grałem kiedyś. Widać to już na pierwszy rzut oka, że zespół jest bardzo utalentowany. Przy dobrej pracy na treningach można naprawdę dużo osiągnąć.

Pan miał możliwość występować w dwóch różnych zespołach. Z poprzedniego składu zostali już tylko Marcin Stefański oraz Lawrance Kinnard. Który zespół jest silniejszy i dlaczego?

- Ciężko mi w sumie porównywać. Wydaję mi się, że ten zespół z tego sezonu jest bardziej utalentowany, ale jestem jak na razie tutaj za krótko. Jeśli chodzi o wiek to zawodnicy są młodsi, może coś z nich być w przyszłości.

Na co stać Trefl Sopot w tym sezonie?

- Gramy o najwyższe cele i myślę, że ten zespół przy dobrej grze jest w stanie pokonać każdego rywala.

Komentarze (0)