- Jestem bardzo szczęśliwy, że zagramy w finale Pucharu Polski. Po pierwsze te rozgrywki są bardzo ważne dla naszego zespołu. Odpadliśmy z europejskich pucharów i teraz chcemy wygrać te rozgrywki. Po drugie w poprzednim sezonie Anwil był wicemistrzem Polski, dobrze byłoby gdyby wreszcie sięgnął po jakiś puchar. Do tego finału musieliśmy wykonać kilka kroków. Po pierwsze pokonaliśmy w ćwierćfinale Kotwicę Kołobrzeg, a teraz uporaliśmy się z Treflem Sopot - stwierdził po zakończeniu spotkania Emir Mutapcic.
Włocławianie przez cały mecz praktycznie kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie. Jedynie w połowie czwartej kwarty gracze z Kujaw stracili na moment koncentrację, co wykorzystali sopocianie. W końcówce znów skuteczniejsi byli podopieczni Mutapcicia. - W meczu z Treflem mój zespół zagrał naprawdę dobrą koszykówkę. Może poza wyjątkiem kilku minut, w których Sopot narzucił swój styl gry. Jednak to jest bardzo dobry zespół. Straciliśmy wówczas koncentrację, co oni natychmiastowo wykorzystali. W końcówce znaleźliśmy odpowiednią energię zarówno w ataku, jak i w obronie - dodaje serbski trener.
Szkoleniowiec Anwilu podkreśla, że dla jego drużyny te rozgrywki są bardzo ważne. - Rozgrywki Pucharu Polski mogą być bardzo dobrą lekcją na przyszłość. Zwycięstwo w tych rozgrywkach dodałoby nam pewności siebie na przyszłość.