Finisz drogi do nieba bram - zapowiedź meczu Halcon Avenida Salamanka - Wisła Can Pack Kraków

Wiśle Can Pack Kraków pozostała już, albo i aż, jedna przeszkoda na drodze do drugiego z rzędu awansu do Final Four Euroligi koszykarek. Pierwsze starcie z Halcon Avenidą Salamanka już we wtorek. Nadzieje na sukces są w krakowskim obozie ogromne, ale i ostatnie problemy zdrowotne nieco psują humory. Do Salamanki Biała Gwiazda pojechała jednak z nastawieniem na zwycięstwo.

Tour Wisły Can Pack trwa w najlepsze. Po objazdowej podróży po Polsce przez Gdynię i Gorzów Wielkopolski w poniedziałek z rana krakowianki wyleciały do Hiszpanii. - Z Gorzowa wrócimy, przepakujemy bagaże i jedziemy do Salamanki. Jesteśmy niemal cały czas w podróży, ale jedziemy walczyć o swoje - przekonuje najlepsza zawodniczka Białej Gwiazdy Erin Phillips. - To będzie bardzo trudne zadanie dla nas, gdyż rywal dysponuje znakomitymi zawodniczkami, jak m.in. moja rodaczka Belinda Snell.

O tym, że w Salamance udało się w tym sezonie stworzyć znakomity zespół niechaj świadczy fakt, że w Eurolidze Halcon Avenida przegrała dopiero dwukrotnie a w hiszpańskiej Liga Femenina na dziewiętnaście meczów wygrał osiemnaście i plasuje się na pozycji lidera rozgrywek. Belinda Snell to jedna z kilku zawodniczek, która przed sezonem pojawiła się w Salamance przechodząc z największego rywala, czyli Ros Casares. Podobną drogę wybrały Anna Montanana i Erika DeSouza. Najwięcej uwagi poświęcić należy jednak młodej Albie Torrens oraz dynamicznej podkoszowej Sancho Lyttle. To wszystko komponuje się w znakomity zespół, jakim niewątpliwie jest Halcon Avenida.

- Niewiele osób na nas stawia, nie jesteśmy faworytkami, ale taka sytuacja nam odpowiada. Pierwsze spotkanie jest bardzo ważne. Mam nadzieję, że uda nam się pokonać rywalki w dwóch meczach, czym udowodnimy, że zasługujemy, by po raz drugi z rzędu walczyć w Final Four - przekonuje Ewelina Kobryn, która uważa, że znakomitym przetarciem była rywalizacja z Nadieżdą Orenburg. - Salamanka to równie silna i wyrównana drużyna. Musimy ponownie zagrać bardzo twardo.

Biała Gwiazda może i nie jest faworytem tej rywalizacji, ale Biała Gwiazda jest pewna swego i swoich umiejętności. Krakowska drużyna to już nie rewelacja rozgrywek, ale solidna europejska marka, która drugi raz z rzędu chce znaleźć się w Final Four. - Jest zdecydowanie za wcześnie, żeby myśleć o Final Four. Musimy robić krok po kroku i koncentrować się na każdym kolejnym meczu. Przyszedł zatem czas na rywalizację z drużyną z Salamanki - zapowiada Andja Jelavic, chorwacka rozgrywająca Wisły.

W tej serii po raz kolejny na podopieczne Jose Ignacio Hernandeza czeka nie tylko walka, ale prawdziwa wojna. Tym razem atut własnego parkietu jest po stronie drużyny z Hiszpanii, ale przy tak wyrównanych drużynach może to nie mieć aż takiego znaczenia. - Już w meczach z Orenburgiem pokazałyśmy charakter. Tworzyłyśmy wtedy prawdziwy zespół - czy to na parkiecie, czy na ławce. Każdy chciał wygrać i sukces przyszedł właśnie dlatego, że każda z nas w to wierzyła - dodaje Jelavic.

Charakter i wola walki będą z pewnością potrzebne, bowiem wygranej w Salamance nikt nie podaruje krakowiankom za darmo. O sile hiszpańskiego zespołu zdołał przekonać się już nawet Spartak Moskwa Region Vidnoje, który z Hiszpanii wyjechał z pustymi rękoma. Innym problemem Białej Gwiazdy będzie również dyspozycja Nicole Powell, którą fizykoterapeuci i lekarze stawiali na nogi od dwóch tygodni po kontuzje stawu skokowego.

Erin Phillips zbiera same pochwały, teraz czas wprowadzić Wisłę Can Pack do Final Four Euroligi koszykarek

LIDERKI ZESPOŁÓW

PozWisła Can Pack Krakówśr/meczHalcon Avenida Salamankaśr/mecz
Punkty Erin Phillips 15,8 Alba Torrens 16,3
Zbiórki Nicole Powell 9,0 Sancho Lyttle 9,9
Asysty Andja Jelavic 3,4 Silvia Dominguez 4,1
Przechwyty Erin Phillips 2,4 Becky Hammon 2,3
Bloki Jelena Leuczanka 0,8 Erika DeSouza 0,8

Dotychczasowe mecze Wisły Can Pack Kraków na wyjazdach:

USO Mondeville - Wisła Can Pack Kraków 76:65

Cras Basket Taranto - Wisła Can Pack Kraków 63:57

Pecs 2010 - Wisła Can Pack Kraków 57:67

TTT Ryga - Wisła Can Pack Kraków 74:82

Good Angels Koszyce - Wisła Can Pack Kraków 68:73

Nadieżda Orenburg - Wisła Can Pack Kraków 63:72

Dotychczasowe mecze Halcon Avenidy Salamanka we własnej hali:

Halcon Avenida Salamanka - Vici Aistes Kowno 75:55

Halcon Avenida Salamanka - Galatasaray Stambuł 86:59

Halcon Avenida Salamanka - ZVVZ USK Praga 93:65

Halcon Avenida Salamanka - Tarbes Gespe Bigorre 87:49

Halcon Avenida Salamanka - Spartak Moskwa Region Vidnoje 75:64

Halcon Avenida Salamanka - Pecs 2010 76:60

Z kart historii...

Drużyny z Krakowa i Salamanki dotychczas w Eurolidze koszykarek spotykały się sześciokrotnie, a aktualny bilans jest korzystny dla Białej Gwiazdy, która wygrała cztery mecze. Do pierwszych konfrontacji doszło w sezonie 2007/2008, kiedy to team spod Wawelu wygrał dwukrotnie. Rok później los kolejny raz skojarzył oba zespoły w fazie grupowej, ale tym razem to hiszpański zespół, dowodzony wówczas przez Jose Ignacio Hernandeza, okazał się dwukrotnie lepszy. Po tym sezonie hiszpański szkoleniowiec przeszedł do Krakowa, a już w swoim pierwszym meczu euro ligowym na ławce Wisły Can Pack pojawił się właśnie w Salamance. Tym razem to podwawelski zespół zgarnął całą pulę w dwóch meczach. Jak więc będzie tym razem? Patrząc na historię kolej na sukcesy zawodniczek z Salamanki, ale Biała Gwiazda zrobi z pewnością wszystko, żeby tak się nie stało.

W ubiegłorocznych potyczkach kluczowymi postaciami dla losów konfrontacji drużyn z Krakowa i Salamanki były Liron Cohen oraz Marta Fernandez. Niewiele ustępowała im Janell Burse. Teraz już jednak żadnej z tych zawodniczek nie ma w kadrze Wisły Can Pack. Swój skład mocno odmieniła również ekipa z Salamanki, a to wszystko tylko dodaje smaczku tej rywalizacji, która miejmy nadzieję będzie podobna do tej z rosyjską Nadieżdą Orenburg.

Halcon Avenida Salamanka - Wisła Can Pack Kraków / wtorek godz. 20:30

Źródło artykułu: