5. kolejka TOP 16 Euroligi: Sensacja spod znaku Lietuvosu Rytas

Michał Fałkowski 23 Lutego 2011, 23:55

Grupa E:

Brad Newley zdobył 16 punktów, lecz tego wieczora w stolicy Grecji to nie on okazał się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, ale jego kolega z drużyny, Khalid El-Amin, autor 11 oczek w całym spotkaniu, lecz co ważniejsze - autor również kluczowego trafienia w meczu.

Na 7,7 sekundy przed końcem starcia Lietuvos Rytas Wilno wygrywał z Panathinaikosem 67:66, lecz nie zanosiło się na niespodziankę, gdyż na linii rzutów wolnych stanął niezwykle pewny w tym elemencie Dimitris Diamantidis. Zgodnie z oczekiwania Grek trafił dwa osobiste i to "Wszechateńskie Koniczynki" wyszły na prowadzenie.

Wówczas trener Aleksander Trifunović poprosił o czas, rozrysował akcję i za chwilę mógł unieść ręce do góry. Oto bowiem El-Amin zrobił dokładnie to, czego żądał od niego jego szkoleniowiec. Amerykanin minął broniącego go Milenko Tepicia, wymusił przewinienie i na 3,1 sekundy przed ostatnią syreną powielił wyczyn Diamantidisa sprzed kilku chwil. Na przechylenie szali na swoją korzyść gospodarzom zabrakło czasu.

Dzięki temu zwycięstwo Lietuvos Rytas zrównał się w tabeli z Panathinaikosem. Po pięciu kolejkach obie drużyny mają na swoim koncie po osiem punktów i największe szanse na awans do ćwierćfinału. Aczkolwiek, w grze pozostaje jeszcze Caja Laboral Baskonia, który rozegra swój mecz w czwartek.

Panathinaikos Ateny - Lietuvos Rytas Wilno 67:68 (20:23, 19:11, 14:14, 14:20)
(Batiste 11, Nicholas 10 - Newley 16, El-Amin 11, Bjelica 10)

Caja Laboral Baskonia - Unicaja Malaga zostanie rozegrany 24.2

Grupa F: Do przerwy podopieczni Jure Zdovca mieli powody do radości. Dzięki drugiej kwarcie, wygranej różnicą dziesięciu oczek 27:17, prowadzili przed trzecią odsłoną 41:37. Jak się jednak okazało, trzecia kwarta była kluczowa dla losów spotkania. Jak natchniony trafiał Nihad Djedović, na dodatek wspomagany jeszcze przez Dariusa Washingtona i Luigi Datome, i Lottomatica nie tylko szybko odrobiła niewielkie straty, ale rozpoczęła również proces budowania własnej przewagi. Ostatecznie koszykarze Saso Filipovskiego wygrali tą część meczu czternastoma punktami i wyszli na prowadzenie 65:55. Załamani swoją słabą postawą, gospodarze nie byli w stanie już przechylić szali na swoją stronę. Mimo zwycięstwa, Lottomatica nie ma już żadnych szans na awans do Elite Eight. Podobnie zresztą jak słoweńska Union Olimpija, choć ta, gdyby nie przegrana, mogła jeszcze liczyć na awans w przypadku korzystnych wyników innych zespołów. Teraz jednak wszystko jest bez znaczenia. Najlepszym strzelcem meczu został wspomniany Djedović, autor 20 punktów. 18 oczek dla gospodarzy rzucił Kenny Gregory. Union Olimpija Lublana - Lottomatica Rzym 76:87 (14:20, 27:17, 14:28, 21:22) (Gregory 18, Ozbolt 15, Ilievski 14, Shermadini 10 - Djedović 20, Washington 15, Datome 13, Dasić 10, Gordić 10) Maccabi Tel Awiw - Regal FC Barcelona zostanie rozegrany 24.2

Grupa G: Partizan Belgrad - Real Madryt zostanie rozegrany 24.2 Montepaschi Siena - Efes Pilsen Stambuł zostanie rozegrany 24.2

Grupa H: Żalgiris Kowno - Power Electronics Walencja zostanie rozegrany 24.2 Fenerbahce Ulker Stambuł - Olympiacos Pireus zostanie rozegrany 24.2