Beniaminek z Radomia górą - relacja z meczu AZS Radex Szczecin - Rosa Radom

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Akademicy przed spotkaniem marzyli o grze w fazie play-off I ligi koszykówki mężczyzn, aby marzenie to mogło stać się faktem szczecinianie potrzebowali zwycięstwa w środowym meczu z Rosą Radom. W hali SDS przy ul. Wąskiej, miało miejsce gorące powitanie byłych koszykarzy, którzy kiedyś byli bardzo ważnymi postaciami koszykówki w Szczecinie. W chwili obecnej zajmują oni stanowisko pierwszego i drugiego trenera Rosy Radom - mowa o Piotrze Ignatowiczu oraz Marku Łukomskim.

W tym artykule dowiesz się o:

Mecz lepiej i przede wszystkim odważniej rozpoczęli koszykarze AZS Radex Szczecin. Mianowicie wynik celnym rzutem za trzy otworzył Tomasz Balcerek. Drużyna gości początkowo sprawiała wrażenie ogłuszonej, a akademicy wykorzystując tę sytuację uciekali z wynikiem. W szczególności za sprawą dobrej gry Macieja Majcherka oraz Łukasza Pacochy. Wynik po pierwszej kwarcie 22:15 dla podopiecznych trenera Zbigniewa Majcherka.

Kwarta numer dwa to niestety koniec pozytywnej gry gospodarzy. Rosa Radom rozwinęła skrzydła i za sprawą bardzo dobrej i solidnej gry strefą w obronie zatrzymała rozpędzony AZS. Pierwsze punkty w tej ćwiartce szczecinianie zdobyli dopiero po pięciu minutach gry. Akademicy nie bardzo potrafili znaleźć rozwiązanie, które pomogłoby uporać się z silną obroną strefową gości. Defensywa zastosowana przez radomian przyczyniła się do straty wypracowanej wcześniej przez szczecinian przewagi. Drobna pobudka AZS w końcówce kwarty sprawiła, iż akademicy do przerwy przegrywali tylko 34:36.

Trzecia kwarta to od początku okres walki i próby ucieczki punktowej z jednej i drugiej strony parkietu, gdzie robiło się coraz to bardziej nerwowo. Ponownie bardziej skuteczni okazali się koszykarze Rosy Radom, którzy zdołali uciec na kilka oczek akademikom. Zespołowa gra gospodarzy pozwoliła odrobinę zmniejszyć przewagę drużyny przyjezdnej i na koniec kwarty 44:49 dla Rosy Radom.

Podopieczni trenera Zbigniewa Majcherka już nieraz w tym sezonie wygrywali mecze właśnie w ostatniej kwarcie. Fakt ten pozwalał wierzyć wszystkim kibicom w Szczecinie, że podobnie może być i tym razem. Niestety okazało się inaczej. Radomianie wyszli na parkiet bardziej skoncentrowani i pewni siebie, co pozwoliło wyjść na prowadzenie. AZS Radex Szczecin próbował gonić wynik. Jednak rzuty z nieprzygotowanych pozycji nie na to nie pozwoliły. Zbyt duża ilość strat i błędów spowodowała, że goście bezpiecznie dowieźli swoją przewagę do końca spotkania. W tej kwarcie mieliśmy również trochę krwi na parkiecie za sprawą Michała Nikiela, który uderzył Pawła Podgalskiego w łuk brwiowy. Ostatecznie wynik meczu 68:61 dla Rosy Radom.

Najskuteczniejszym zawodnikiem w barwach AZS Radex Szczecin w tym meczu był Maciej Majcherek, który zdobył 17 punktów. Warta zaznaczenia jest również bardzo dobra postawa Krzysztofa Mielczarka - ten podkoszowy zawodnik akademików zebrał aż 16 piłek. Miano najskuteczniejszego w drużynie gości przypadło w udziale dwóm zawodnikom. Mianowicie Arturowi Donigiewiczowi oraz Michałowi Nikielowi, obaj panowie zdobyli po 14 punktów dla Rosy Radom.

Szczecinianie mogą zatem zapomnieć już o grze w fazie play-off. Jedyne co pozostało akademikom to walka o jak najlepszą pozycję przed grą play-out, która ma wskazać drużyny, które w tym sezonie opuszczą I ligę koszykówki mężczyzn.

AZS Radex Szczecin - Rosa Radom 61:68 (22:15, 12:21, 10:13, 17:19)

AZS Radex: Maciej Majcherek 17, Pacocha 11, Balcerek 8, Dudek 8, Mielczarek 8, Podgalski 4, Pytyś 3, Semmler 2, Michał Majcherek, Sudowski, Zarzeczny

Rosa: Donigiewicz 14, Nikiel 14, Podkowiński 11, Kardaś 10, Przybylski 7, Wiekiera 5, Radke 3, Maj 2, Urbaniak 2, Piros

Źródło artykułu:
Komentarze (0)