Bohaterem gospodarzy w regulaminowym czasie gry został Denota Vaughn, który na osiem sekund przed końcem końcową syreną trafiając z dystansu doprowadził do remisu 77:77. Warto dodać, że był to jego pierwszy celny rzut w tym spotkaniu. Zgorzelczanie próbowali jeszcze zdobyć zwycięskie punkty, jednak ani rzut Davida Jacksona, ani dobitka Konrada Wysockiego nie znalazły drogi do kosza.
W dogrywce lepiej radzili sobie goście, którzy dzięki skutecznym Davidowi Jacksonowi i Marko Brkiciowi objęli nawet pięciopunktowe prowadzenie. Gospodarze nie dawali jednak za wygraną i w ciągu 60 sekund odrobili niemal całą stratę. Niestety dla nich, kluczową stratę na 18 sekund przed końcem popełnił Robert Skibniewski, a na linii rzutów wolnych nie mylił się wspomniany Jackson.
Polpharma Starogard Gdański - PGE Turów Zgorzelec 90:93 (11:18, 27:12, 21:29, 15:18, 13:16)
Polpharma: Michael Hicks 17, Robert Skibniewski 18, Uros Mirković 15, Tomasz Cielebąk 12, Kamil Chanas 11, Marcin Dutkiewicz 10, Deonta Vaughn 5, Brian Gilmore 2.
PGE Turów: Torey Thomas 26, David Jackson 22, Robert Tomaszek 18, Konrad Wysocki 12, Marko Brkić 11, Michał Gabiński 4.