- Po tym zwycięstwie jesteśmy w dobrych nastrojach. Po świetnej grze Waltera Hodge'a wygraliśmy bardzo ważny dla nas mecz, dzięki czemu przybliżyliśmy się do fazy play-off. Przed nami jeszcze bardzo ważne spotkania, najpierw w Kołobrzegu, a później u nas z Polpharmą Starogard Gdański. Chcemy je wygrać, żeby zapewnić sobie awans do play-off - powiedział Jakub Dłoniak.
Spotkanie z AZS-em Koszalin poprzedziły solidne przygotowania. - Podczas czwartkowego treningu było troszkę więcej agresywności niż zwykle, była twarda koszykówka. Widać, że przyniosło to skutek. Wiedzieliśmy, że musimy być agresywni, wyłączyć z gry Igora Milicicia, odciąć jego kolegów z drużyny od dobrych podań. Jestem z siebie zadowolony. Z Maćkiem Raczyńskim wykonaliśmy dobrą robotę i wyeliminowaliśmy go. Zaliczył tylko kilka asyst, a to przecież ich mózg drużyny. Drużyna wygrała, jesteśmy zadowoleni i czekamy na kolejne mecze - zakończył rzucający Zastalu.
Jakub Dłoniak w niedzielnym meczu z AZS-em spędził na parkiecie 18 minut i 27 sekund. Zdobył w tym czasie 7 punktów, zaliczył 1 zbiórkę oraz popełnił 2 przewinienia.