Polonia Warszawa swój najważniejszy ligowy cel już zrealizowała. Wojciech Kamiński od początku sezonu zapowiadał, że ”Czarne Koszule” walczą przede wszystkim o utrzymanie w TBL. Jednak jak mówi powiedzenie apetyt rośnie w miarę jedzenia, a Polonia Warszawa ma szansę na grę w play-off. - Tylko zwycięstwo z Treflem da nam szansę na play-off, więc tylko o nim myślimy - zapowiada na oficjalnej stronie klubu Harding Nana. - Każdy z nas jest świadomy stawki tego spotkania. Tutaj nie ma słowa możemy, jest tylko musimy wygrać, jeżeli chcemy liczyć się jeszcze w tym sezonie - podkreśla Kamil Łączyński.
Stołeczny klub z powodu młodzieżowych mistrzostw Polski w których biorą udział juniorzy starsi w niedzielę zagra w osłabionym składzie. Warszawianie próbowali przełożyć mecz na inny termin, ale włodarze Trefla Sopot nie wyrazili zgody. - Taka była ich decyzja. Nie każdy musi wykazywać się dobrą wolą. Nasze argumenty dotyczyły graczy występujących w Mistrzostwa Polski juniorów. Klub z Sopotu ma poza Waczyńskim doświadczonych graczy, więc nie mają takich kłopotów jak my - mówi prezes Polonii Piotr Pawlak.
Koszykarze z Sopotu awans do play-off zapewnili sobie już dawno, a teraz walczą o jak najwyższą pozycję w ligowej tabeli. Podopieczni Karlisa Muiznieksa w dwóch ostatnich meczach pokonali Energę Czarnych Słupsk i Anwil Włocławek. Najlepszym zawodnikiem jest Filip Dylewicz, który średnio zdobywa ponad 14 punktów i 6 zbiórek. Właśnie tego gracza najbardziej w stolicy obawiają się gospodarze. - Musimy powstrzymać przede wszystkim Filipa Dylewicza. Tutaj duże pole do popisu czeka przede wszystkim Harding Nanę - opisuje Darnell Hinson.
Polonia Warszawa w pierwszym starciu przegrała na wyjeździe z Treflem Sopot 65:71. Czy w niedzielę podopiecznym Wojciecha Kamińskiego uda się zrewanżować za porażkę z pierwszej rundy i tym samym walczyć dalej o play-off?
Początek spotkania w niedzielę o godz. 18.00, Hala na Kole w Warszawie.