Do trzech razy sztuka? - zapowiedź meczu Trefl Sopot - Turów Zgorzelec

W niedzielę w Ergo Arenie Trefl Sopot będzie podejmował Turów Zgorzelec. Mecz zapowiada się niezywkle emocjonująco, ponieważ obie drużyny walczą jak najwższe miejsca w tabeli przed zakończeniem sezonu zasadniczego.

Spotkanie Trefla Sopot z Turowem Zgorzelec ma kluczowe znaczenie dla układu tabeli. Podopieczni Jacka Winnickiego wciąż mają realną szanse na zajęcie pierwszego miejsca. Jednakże muszą zostać spełnione dwa warunki. Po pierwsze zgorzelczanie muszą pokonać w niedzielę Trefl Sopot, jednocześnie licząc, że we Włocławku miejscowy Anwil pokona Asseco Prokom Gdynia. Wówczas ekipy ze Zgorzelca i z Gdyni będą miały tyle samo punktów, ale w bezpośredniej rywalizacji lepszy bilans mają gracze Winnickiego. - Bardzo chcemy wygrać. Mamy pewne drugie miejsce i to daje nam dużo spokoju. Ten mecz będzie tylko dla nas - mówi na łamach plk.pl Konrad Wysocki, skrzydłowy Turowa Zgorzelec.

Sopocianie w tej chwili zajmują bardzo dobre trzecie miejsce. Aby je utrzymać muszą pokonać drużynę ze Zgorzelca. Jeśli podopiecznym Karlisa Muiznieksa ta sztuka się nie uda, mogą jeszcze liczyć na zwycięstwo Polonii Warszawa w meczu z Czarnymi Słupsk. Jednakże kiedy Trefl przegra, a słupszczanie odniosą zwycięstwo to obie ekipy zamienią miejscami w tabeli. - Trzeba grać na 100% możliwości, nie będziemy zważać na wyniki innych meczów, musimy wygrać by zająć trzecie miejsce - zapewnia Adam Waczyński, zawodnik Trefla Sopot.

W tym sezonie obie ekipy już dwukrotnie stawały naprzeciw siebie. Mianowicie 19 grudnia w Zgorzelcu po niesamowitym spotkaniu górą okazali się zawodnicy Muiznieksa, którzy wygrali 83:81. Wówczas świetne zawody rozegrał Paweł Kikowski(zdobywca 21 punktów). Kolejny pojedynek w ramach Pucharu Polski miał miejsce 9 lutego w Sopocie. Wówczas znów lepsi okazali się gracze znad morza. Kapitalne zawody rozegrał Waczyński, który rzucił 27 punktów, trafiając siedmiokrotnie z dystansu. - Myślę, że zapracowaliśmy i zasłużyliśmy na to zwycięstwo. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie. W końcu tworzyliśmy zespół, dzieliliśmy się piłką i współpracowaliśmy ze sobą - stwierdził po tamtym spotkaniu 21-letni zawodnik.

Zarówno w obozie gospodarzy, jak i gości przed tym spotkaniem panuje pełna mobilizacja. Sopocianie nie ukrywają, że chcieliby się spotkać z Asseco Prokomem Gdynia dopiero w finale. - Musimy wygrać aby zająć trzecie miejsce. W ostatnich tygodniach gramy całkiem dobrze, dlatego najważniejsze to wyjść na parkiet na pełnej koncentracji i grać twardo przez cały mecz. PGE Turów to bardzo groźny przeciwnik, któremu będzie zależało na zwycięstwie w naszej hali, ale my nie zamierzamy im na to pozwolić - mówi na łamach oficjalnej strony klubu, Lorinza Harrington.

Niedzielne spotkanie w Ergo Arenie rozpocznie się o godzinie 18.00.

Źródło artykułu: