Marcin Flieger: Gry w play-outach nie powinniśmy traktować jako przykrej konieczności

Zwycięstwem gospodarzy 89:87 zakończył się rozegrany w sobotę w zielonogórskiej hali CRS mecz Zastal - Siarka Tarnobrzeg. Koszykarze z Grodu Bachusa bardzo męczyli się w starciu z najsłabszą ekipą ligi i wyszarpane w końcówce zwycięstwo nie przynosi im raczej chluby.

Jakub Sobczak
Jakub Sobczak

- Nasza gra wyglądała tak, jak nie powinna. Przede wszystkim powinniśmy zacząć grać agresywniej i nie myśleć o tym, że nie awansowaliśmy do play-offów. Gry w play-outach nie powinniśmy traktować jako przykrej konieczności, lecz jako kolejną część sezonu. Musimy się wziąć w garść, żeby nie powtórzyła nam się taka sytuacja, jaka miała miejsce na początku meczu z Siarką, kiedy ta gra w ogóle nam się nie układała - powiedział Marcin Flieger.

W środę koszykarze Zastalu zmierzą się na własnym parkiecie z Polonią Warszawa. - Zapominamy już o Siarce i od niedzieli zaczynamy treningi pod kątem Polonii. Będziemy rozpracowywać zespół z Warszawy. Nastawienie towarzyszy nam na razie takie, jak zwykle po meczu. Jak rozpoczniemy treningi to na tapecie znajdzie się Polonia - stwierdził 27-letni rozgrywający.

Sobotnie zwycięstwo nad Siarką sprawiło, że zielonogórzanie są już pewni utrzymania w lidze. Czy nie wywoła to rozprężenia w pięciu, pozostałych do końca sezonu, meczach? - Nie może to spowodować luźniejszego podejścia w tych spotkaniach. Musimy myśleć o nich tak, że nie jest to konieczność, tylko dalsza część sezonu. Musimy grać z pełną koncentracją i mobilizacją - zakończył mierzący 183 cm wzrostu zawodnik.

W sobotnim meczu z Siarką Tarnobrzeg Marcin Flieger na parkiecie spędził 23 minuty i 12 sekund. Zdobył w tym czasie 17 punktów, zaliczył dwie asysty i jedną zbiórkę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×