O 18 grudnia 2010 roku, dacie szerokiej wymiany na linii Orlando Magic - Phoenix Suns będzie pamiętał Marcin Gortat. Jeśli nie przysporzyła ona sukcesów Słońcom, to na pewno samemu Gortatowi wyszła na dobre.
- To w tej chwili ważniejsza data niż moje urodziny. To był dzień, w którym nowy rozdział w mojej książce został otwarty. Jest różnica, gdy kończy się sezon poza moim starszym zespołem. Pakujesz się, aby wkrótce grać prawie 35 minut na mecz. To jest po prostu wspaniałe uczucie. Był to dla mnie duży krok w przód - tłumaczy Gortat.
"Polish Hammer" w zakończonym dla Suns sezonie był najlepszym graczem jeśli chodzi o ilość double-double w wykonaniu koszykarza wchodzącego z ławki (17). Gortat znacznie poprawił swoje statystyki indywidualne w porównaniu z grą dla Magic.
W 175 występach w barwach ekipy z Orlando Polak miał tylko 6 double-double i 12 razy zdobywał więcej niż dziesięć punktów w meczu. Ten sezon zakończył z 23 double-double i 43 wynikami w zdobyczach punktowych powyżej dziesięciu "oczek". W 55 meczach dla Suns (12 w podstawowym składzie) Gortat miał średnie 13 pkt, 9,3 zb, 1,3 bloków.
- Okazano mi wiele szacunku, zarówno ze strony kolegów z drużyny, jak i szkoleniowca Alvina Gentry'ego - dziękował Gortat.