Wielce prawdopodobne, że w trzecim starciu przeciwko Dallas Mavericks Jeziorowcy będą musieli radzić sobie bez Rona Artesta. Niski skrzydłowy ekipy z Los Angeles popełnił głupi faul w samej końcówce (24,4 sekundy przed końcem meczu) spotkania nr 2 z Mavs. Podopieczni Phila Jacksona przegrali po raz drugi i są już w bardzo trudnej sytuacji.
Gdy wynik spotkania był już przesądzony, Artest w ostatnich sekundach staranował prawą ręką kozłującego piłkę Portorykańczyka Jose Bareę. Sędziowie odgwizdali drugi techniczny faul koszykarza, który wyleciał z parkietu.
Trener Phil Jackson, opiekun Lakers, stwierdził po spotkaniu, że spodziewa się, iż Artest nie zagra w meczu nr 3.
- To było niepotrzebne. Jest duża szansa, że zostanie wykluczony. Jednak mam nadzieję, że nie - wyznał Jackson.
Zobacz faul, po którym Artest wyleciał z boiska: