Budżet Sportino wkrótce

Nadal niewiadomo jakim budżetem w kolejnym sezonie będą "operować" działacze beniaminka DBE - Sportino Inowrocław. Nie wiadomo także, kto zasiądzie na ławce trenerskiej drużyny z Kujaw. Po odejściu dotychczasowego szkoleniowca Jacka Winnickiego, najpoważniejszym kandydatem na to stanowisko jest Aleksander Krutikow. Więcej informacji w obydwu kwestiach powinno być znanych w środę lub czwartek.

Mateusz Stępień
Mateusz Stępień

Decyzja w sprawie ujawnienia budżetu, jakim w przyszłym sezonie Dominet Bank Ekstraligi będą dysponować działacze Sportino, zostaje przełożona już po raz kolejny. Jak powiedział serwisowi SportoweFakty.pl Cezary Wierzbicki, pełniący w inowrocławskim klubie funkcję wiceprezesa, takie działania nie są podyktowane winą zarządu: - Terminy owszem, są przesuwane, lecz nie dzieję się to z naszej winy. W środę lub czwartek powinniśmy podać już więcej konkretów na temat budżetu. Zdajemy sobie sprawę, że jest to późno, jednak takie są realia i nam również nie jest to na rękę.

Dopiero po dokładnym określeniu budżetu, rozpocznie się długo wyczekiwana procedura podpisywania kontraktów. Pierwszym krokiem będzie parafowanie umowy z nowym szkoleniowcem, którym najprawdopodobniej zostanie Aleksander Krutikow. Obecnie prowadzone są zaawansowane rozmowy z białoruskim trenerem, który w swojej karierze już raz prowadził inowrocławian (druga część sezonu 2006/2007).

Po ustaleniu budżetu oraz zakontraktowaniu trenera, zostanie rozpoczęta budowa nowego zespołu. W tej chwili nie można powiedzieć jacy koszykarze są w kręgu zainteresowań inowrocławskiego klubu. Wcześniej nieoficjalnie mówiono o zatrudnieniu młodego skrzydłowego BIG STAR Tychy - Damiana Kuliga. Wiadomo natomiast, że prowadzone były wstępne rozmowy z kilkoma graczami, którzy w poprzednim sezonie reprezentowali inowrocławskie barwy.

- Dopiero gdy będziemy znali wysokość budżetu, będziemy mogli rozpocząć konkretne negocjacje z koszykarzami. Wstępnie rozmawialiśmy już z kilkoma zawodnikami, którzy grali u nas w minionym sezonie. Były to raczej luźne rozmowy. Gdy nie zna się dokładnie budżetu, ciężko jest prowadzić poważne rozmowy. Budowanie zespołu pozostawimy trenerowi - zakończył wiceprezes Sportino.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×