We wtorek pochodzący z Lublina koszykarz związał się dwuletnim kontraktem z drugoligową BM Węgiel Stalą Ostrów Wielkopolski. -Dostawałem sygnały że mógłbym przedłużyć kontrakt w Słupsku. Tak prawdę mówiąc zaraz po sezonie byłem nastawiony na to, aby wrócić do Ostrowa - mówi gracz drugoligowca.
W tym mieście "Szawar" osiedlił się przed kilkoma laty ze swoją rodziną. Wcześniej w zespole Stali przez kilka sezonów występował w ekstraklasie. - Nadszedł taki czas, kiedy powiedziałem sobie aby wrócić do domu. W Ostrowie zostały stworzone naprawdę solidne podstawy do zbudowania dobrej drużyny, która będzie walczyła o awans do pierwszej ligi. Już wcześniej podkreślałem, że chciałbym uczestniczyć w odbudowywaniu ostrowskiej koszykówki - mówi Wojciech Szawarski.
Minione rozgrywki spędzone w barwach Energi Czarnych Słupsk 35-letni gracz wspominał będzie bardzo dobrze. "Czarne Pantery" wywalczyły brązowy medal mistrzostw Polski. - Kibice w Słupsku powinni być zadowoleni bo zdobyliśmy brązowy medal. Dla mnie osobiście to był też świetny sezon. Poznałem wspaniałych ludzi, była wspaniała atmosfera. Dużo mogłem się nauczyć od trenera Dainiusa Adomaitisa. Była chemia w zespole. Z sentymentem będę wspominał Słupsk - mówi Szawarski.
Były reprezentant Polski ma za sobą wiele sezonów spędzonych na koszykarskich parkietach. Zapytaliśmy go, które wspomina najmilej. - Zdobyłem dwa medale mistrzostw Polski w barwach klubów z Ostrowa i Słupska. Na pewno te dwa sezony pod względem sprzętowym są dla mnie chyba najcenniejsze. Miło wspominam wcześniejsze lata spędzone w Stali za czasów ekstraklasy, kiedy grałem z Jerrym Hesterem, Ericiem Elliotem, Dariuszem Parzeńskim, Pawłem Szcześniakiem czy Jackiem Krzykałą - mówi koszykarz BM Węgiel Stali.
Teraz jego klubowymi kolegami będą między innymi: Jakub Dryjański, Łukasz Olejnik czy Marcin Kałowski. Zbudowany przez ostrowskich działaczy zespół za cel będzie miał walkę o awans na zaplecze ekstraklasy. - Jest to naprawdę solidna i mocna drużyna. Jednak jak zawsze wszystko zweryfikuje boisko. Z ocenami należy się wstrzymać przynajmniej do pierwszych spotkań kontrolnych. Na razie wygląda to bardzo dobrze. Apetyty mamy bardzo duże. Mam nadzieję, że sezon zakończymy sukcesem - mówi gracz "Stalówki".
- Cieszę się, że wróciłem do Ostrowa i będę mógł znowu zagrać przed ostrowską publicznością - dodał na koniec Wojciech Szawarski.