Rafał Rajewicz: Chcę być silnym punktem Zastalu

Najpierw sporo przesiadywał na ławce rezerwowych, po czym po zmianie klubu spędzał na parkiecie ponad 30 minut w meczu. Rafał Rajewicz miał ciekawy sezon, rozwija się i chce wspomóc Zastal w przyszłych rozgrywkach.

Jacek Seklecki
Jacek Seklecki

Rafał Rajewicz może być połowicznie zadowolony z minionego sezonu. Będąc w Zastalu grał mało i zmienił klub na Siarkę Tarnobrzeg. Tam dostawał już mnóstwo minut, dzięki czemu mógł doskonalić swoje umiejętności w meczach Tauron Basket Ligi przeciwko najlepszym podkoszowym w całej lidze. - To była nowa sytuacja dla zawodnika, który od początku kariery związany jest praktycznie z jednym klubem. Jednak życie pokazało, że to był dobry ruch. Dostałem możliwość regularnych występów w ekstraklasie. Na pewno rozwinąłem się sportowo - mówi Rajewicz.

Teraz zawodnik ponownie przywdzieje koszulkę Zastalu i w sezonie 2011/2012 będzie bronił barw zielonogórskiego klubu. - Cały czas chcę się rozwijać jako zawodnik, dlatego chciałbym spędzać jak najwięcej czasu na parkiecie. Na pewno po minionym sezonie mój apetyt na grę znacznie wzrósł. Ważne jest dla mnie również, by grać na wysokim poziomie, nie popełniać prostych błędów. Chcę zdobyć zaufanie trenera Jankowskiego i być silnym punktem Zastalu. Nie zapominam przy tym, że koszykówka jest grą zespołową i to właśnie dobro drużyny będzie najważniejsze - tłumaczy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×