Wright odchodzi z Uralu Great Perm
Brent Wright nie przedłużył kontraktu z włodarzami Uralu Great Perm. Zawodnik wybrał ofertę ukraińskiego BC Kijowa.
30-letni zawodnik urodzony w Miami karierę rozpoczynał na Uniwersytecie Florida. W debiutanckim sezonie (1997/98) na swoje konto zapisywał średnio 7,4 punktu oraz 4,3 zbiórek. Kolejne rozgrywki przyniosły poprawę wyników - 8,2 punktu, 5,9 zbiórek. Mierzący 203 cm wzrostu zawodnik także w trzecim roku zaliczył progres. Jednak to w ostatnim roku osiągnął apogeum swoich umiejętności. Wówczas to Wright zdobywał średnio 12,7 punktu, 6,2 zbiórek, 1,7 asyst. W 2001 roku zgłosił się do draftu, ale koszykarz ten nie trafił do NBA. Niespełna miesiąc później wziął udział w Lidze Letniej NBA. Bronił on barw Indiany Pacers. Jednak nie spisywał się najlepiej i sternicy Pacers nie podpisali z nim kontraktu.
We wrześniu 2001 roku był testowany przez włodarzy francuskiego Le Mans Sarthe Basket. Ale doznał kontuzji i nie sygnował umowy. Następnie trafił na testy do włoskiego teamu - Upea Capo D'Orlando. W barwach tego klubu rozegrał 10 spotkań, notując w nich średnio 10,2 punktu, 5,3 zbiórek oraz 5 asyst. Warto jednak dodać, że mimo dobrych występów nie podpisał z tym zespołem kontraktu. W październiku 2001 roku został wybrany w drafcie do NBDL przez ekipę Greenville Groove. Początkowo znajdował się w składzie tej drużyny, ale w trakcie trwania rozgrywek wrócił do Włoch. Zatrudnili go bowiem szkoleniowcy Celany Bergamo. Kolejny sezon rozpoczął jako gracz BC Maccabi Haifa. W lidze izraelskiej, amerykański skrzydłowy notował świetne występy - 14,9 punktu oraz 8,7 zbiórek. Jednak Wright i tam nie zabawił zbyt długo. Później rozegrał jedno spotkanie w trykocie Bnei Hasharonu. Zdobył wówczas 15 punktów, ale mimo tego musiał szukać innego pracodawcy.
Brenta zatrudnili włodarze szwedzkiego klubu - Plannja Basket. W Skandynawii 30-letni koszykarz był prawdziwą gwiazdą, zarówno swojej drużyny jak i całej ligi. Amerykanin zakończył sezon ze średnimi statystykami rzędu 22,6 punktu, 11,4 zbiórek oraz 2,5 asyst. W 2004 roku ponownie spróbował swoich sił za oceanem. Był już nawet na przedsezonowym zgrupowaniu New York Knicks, ale ostatecznie nie pojawił się na parkietach NBA. Trafił bowiem do ekipy BK Ventspils. Razem z kolegami z ekipy występował w Pucharze ULEB, Lidze Bałtyckiej oraz LBL. We wszystkich trzech rozgrywkach notował rewelacyjne spotkania. Wright nadal jednak marzył o grze w najsilniejszej lidze świata. I po raz enty wziął udział Lidze Letniej NBA, ale i tym razem nie udało mu się zdobyć angażu za oceanem.
Pochodzący z Florydy zawodnik wybrał więc ofertę belgijskiego Telindusu BC Oostende. Wright tylko potwierdził, że na Starym Kontynencie czuje się jak ryba w wodzie. Sezon zakończył ze średnią zdobyczą niespełna 15 punktów. Zrobiło to duże wrażenie na sternikach Cibony Zagrzeb. Ostatecznie negocjacje z zawodnikiem zakończyły się pomyślnie. W Lidze Adriatyckiej czarnoskóry gracz do dorobku swojego zespołu dopisywał 12,5 punktu, 4,7 zbiórek. Razem z drużyną występował także w prestiżowych rozgrywkach Euroligi. Również na parkietach europejskich był gwiazdą. Brent zdobywał bowiem ponad 12 "oczek" i zbierał z obu tablic 8 piłek. W ubiegłym roku sygnował roczną umowę z włodarzami rosyjskiego Uralu Great Perm. Gracz ten doprowadził swój zespół aż do półfinału play off, gdzie musiał uznać razem z kolegami z teamu wyższość ekipy Macieja Lampego - Chimki Moskwa. Natomiast walkę o brązowy medal przegrali z Dynamem Moskwa.